Bp Kazimierz Nycz z Krakowa odprawił dziś Eucharystię na zgliszczach spalonego wczoraj w Woli Justowskiej kościoła. Zapewnił parafian, że świątynia będzie odbudowana. - Jesteśmy z wami i cała archidiecezja chce być z wami solidarna - zapewniał podczas Mszy bp Nycz. Poinformował, że do kurii dzwonią ludzie i pytają, jak można pomóc w odbudowie kościoła.
Bp Kazimierz Nycz z Krakowa odprawił dziś Eucharystię na zgliszczach spalonego wczoraj w Woli Justowskiej kościoła. Zapewnił parafian, że świątynia będzie odbudowana. - Jesteśmy z wami i cała archidiecezja chce być z wami solidarna - zapewniał podczas Mszy bp Nycz. Poinformował, że do kurii dzwonią ludzie i pytają, jak można pomóc w odbudowie kościoła.
Nie wiadomo w jakiej formie będzie on odbudowany, ale już od poniedziałku rozpocznie się porządkowanie zgliszczy. Uruchomione zostały specjalne konta, na które można wpłacać ofiary na budowę, a archidiecezja wyznaczy kilka dekanatów, które będą stale wspierać budowę kościoła.
Drewniana świątynia, najprawdopodobniej celowo podpalona, spłonęła w nocy z piątku na sobotę. Wyrazy solidarności z parafianami i zapewnienia o modlitwie przesłał Jan Paweł II oraz metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski, który przebywa w USA.
Ślady wskazują, że kościół został oblany celowo benzyną i był popalony od najmniej zabezpieczonej strony. Proboszcz ks. Stanisław Kolarski powiedział dziennikarzom, że dwa tygodnie wcześniej odbierał telefony z pogróżkami, że kościół zostanie spalony. Świątynia ta była już raz podpalona, przed 24 laty. Wówczas spłonęła doszczętnie. Na jej miejsce wzniesiono wierną drewnianą rekonstrukcję, która również całkiem spłonęła we wczorajszym pożarze. Poza kielichami i monstrancją nic nie ocalało.
Na wieść o spaleniu kościoła, który nosi wezwanie Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, z całego kraju płyną wyrazy solidarności. Sanktuarium Miłosierdzia Bożego ofiarowało dziś parafii relikwie św. Faustyny. Paulini z Jasnej Góry zadeklarowali, że przekażą kopie obrazu Matki Bożej Częstochowskiej.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.