Natalia Niemen zaśpiewała, pastor i księża poprowadzili modlitwę, a na końcu wszyscy usiedli przy stole i rozmawiali - tak wyglądało pierwsze ekumeniczne spotkanie "Jedność w różnorodności" na Uniwersytecie Kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Młodzi z Kościoła rzymsko-katolickiego i zielonoświątkowego spotkali się 24 kwietnia w starym gmachu uczelni.
Natalia Niemen zaśpiewała, pastor i księża poprowadzili modlitwę, a na końcu wszyscy usiedli przy stole i rozmawiali - tak wyglądało pierwsze ekumeniczne spotkanie "Jedność w różnorodności" na Uniwersytecie Kard. Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Młodzi z Kościoła rzymsko-katolickiego i zielonoświątkowego spotkali się 24 kwietnia w starym gmachu uczelni.
- My, rzymscy katolicy, możemy od was, zielonoświątkowców, czerpać głębię, radość, spontaniczność, ale przede wszystkim Ducha Świętego, którym się cieszycie i na którego się otwieracie - mówił podczas wspólnej modlitwy ks. prof. Michał Czajkowski z UKSW. Pastor zielonoświątkowy Mieczysław Kwiecień poprowadził modlitwę uwielbienia, Natalia Niemen zaśpiewała jedną z pieśni, a fragmenty Biblii czytali reprezentanci obu Kościołów.
Podczas drugiej części spotkania Natalia Niemen, związana z zielonoświątkowcami, opowiedziała o swojej drodze do Boga. Pomogła jej siostra, znajomi z chóru Trzecia Godzina Dnia, wspólnota zielonoświątkowa oraz zespół New Life M. złożony w większości z katolików. - W tym ostatnim zobaczyłam i doświadczyłam co to znaczy Kościół, że to są przede wszystkim serca ludzkie. Bóg zespala je tak, jak chce - mówiła Natalia. - Jestem w zespole do dzisiaj, świetnie nam się współpracuje. Jestem wdzięczna Bogu, że mogę doświadczać tej wspólnoty - dodała.
Pastor Mieczysław Kwiecień opowiedział o duchowości zielonoświątkowców oraz o inicjatywach ekumenicznych tego Kościoła. Spotkanie zakończył wspólny posiłek. Całość zorganizowało duszpasterstwo akademickie UKSW.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.