Kierowcą, który śmiertelnie potrącił dziewczynkę na Podkarpaciu, okazał się 49-letni ksiądz. Zbiegł z miejsca wypadku, a potem sam zgłosił się na policję. Wypadek wydarzył się 7 maja w Połomi k. Strzyżowa. Według świadków, jadący z nadmierną prędkością samochód Seat Ibiza najechał na idącą poboczem 11-letnią dziewczynkę. Dziecko zmarło na miejscu, a kierowca zbiegł z miejsca wypadku, nie udzieliws
Kierowcą, który śmiertelnie potrącił dziewczynkę na Podkarpaciu, okazał się 49-letni ksiądz. Zbiegł z miejsca wypadku, a potem sam zgłosił się na policję. Wypadek wydarzył się 7 maja w Połomi k. Strzyżowa. Według świadków, jadący z nadmierną prędkością samochód Seat Ibiza najechał na idącą poboczem 11-letnią dziewczynkę. Dziecko zmarło na miejscu, a kierowca zbiegł z miejsca wypadku, nie udzieliwszy mu żadnej pomocy.
Na policję w Strzyżowie ksiądz zgłosił się w środę, dwadzieścia godzin po tragedii. Został zatrzymany na 48 godzin. O jego dalszym losie zdecyduje prokuratura. Duchowny tłumaczył w czasie pierwszych przesłuchań, że zbiegł z miejsca wypadku, ponieważ był w szoku. Wracał do swojej parafii z uroczystości kościelnych. W chwili zatrzymania był trzeźwy.
Za spowodowanie wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, nie udzielenie poszkodowanemu pomocy oraz ucieczkę z miejsca zdarzenia grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
						
					
				Urząd Lotnictwa Cywilnego podaje, że każdego roku odnotowuje się blisko 200 podobnych zdarzeń.
						
					
				Każda z miliona cegieł będzie symbolizować historię wysłuchanej modlitwy.
						
					
				spotkaniu poinformowano w biuletynie watykańskiego biura prasowego.
						
					
				To kolejny atak tego typu w ostatnich dniach i problemy z funkcjonowaniem systemu.
						
					
				W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
						
					
				W tym roku będzie przebiegał pod hasłem "Bądźmy głosem prześladowanych w Nigerii".
						
					
				O magnitudzie 6,3 w rejonie zamieszkanym przez 500 tys. osób.