Ponad pięciuset Chorwatów - katolików w Haljinici w centralnej Bośni sprzeciwia się planowanej budowie kościoła NMP na położonym nad wsią wzgórzu Crkvenjak, gdyż nie chcą przechodzić do nowej parafii. Obecnie należą do franciszkańskiej parafii Kraljeva Sutjeska. Tymczasem nowa parafia prowadzona ma być przez księży diecezjalnych.
Ponad pięciuset Chorwatów - katolików w Haljinici w centralnej Bośni sprzeciwia się planowanej budowie kościoła NMP na położonym nad wsią wzgórzu Crkvenjak, gdyż nie chcą przechodzić do nowej parafii. Obecnie należą do franciszkańskiej parafii Kraljeva Sutjeska. Tymczasem nowa parafia prowadzona ma być przez księży diecezjalnych.
Projekt budowy nowego kościoła i utworzenia parafii Haljinić pochodzi sprzed 25 lat. Wówczas położone zostały fundamenty, nie doszło jednak do realizacji projektu. Przyszli parafianie protestują. Jedna z mieszkanek Haljinicia przypomniała przy tej okazji, że jej babka podarowała ziemię na Crkvenjaku franciszkanom, za co ukarana została wówczas przez władze komunistyczne trzydniowym aresztem. Teraz księża diecezjalni, określani przez miejscową ludność mianem "piotrowców" chcą tam utworzyć własną parafię.
W związku z tą sprawą odżyły przeżycia z okresu ostatniej wojny w byłej Jugosławii. - Wiadomo, czym jest Kraljeva Sutjeska dla Bośni. "Piotrowcy" opuścili Chorwatów centralnej Bośni, a franciszkanie byli z nami i dzielili dobre i złe, powiedział jeden z najstarszych mieszkańców w rozmowie z dziennikarzami gazety "Dnevni avaz": Mieszkańcy Haljinicia uważają, że najbardziej zawinił tu były proboszcz pobliskiego miasta Kakanj, Pero Jukić. Jako obecny wiceprzewodniczący Urzędu Katechetycznego Archidiecezji Sarajewskiej zwrócił się do Ministerstwa Oświaty, by nie uznawało świadectw nauki religii wydawanych przez tamtejszych franciszkanów dzieciom z Haljinicia.
Za budową nowego kościoła opowiedziało się czterdzieści osób, przeciwnych jest sto pięćdziesiąt rodzin. Za paradoks uważają to, iż granica parafii przebiegać miałaby przez wieś i to uniemożliwiłoby na przykład pochowanie w jednym grobie dwóch braci mieszkających w domach oddalonych od siebie o zaledwie sto metrów.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.