Dziennikarka Radia Watykańskiego Roberta Gisotti skrytykowała w wydanej właśnie książce system badań telemetrycznych. Zdaniem autorki, doprowadziły one do tego, że jedynym kryterium oceny programów TV jest oglądalność. We Włoszech system badań telemetrycznych nazywany jest Auditelu. Został wprowadzony w 1984 roku przez zrzeszenie reklamodawców. W ramach systemu 5 tysięcy rodzin wyposażono w urządz
Dziennikarka Radia Watykańskiego Roberta Gisotti skrytykowała w wydanej właśnie książce system badań telemetrycznych. Zdaniem autorki, doprowadziły one do tego, że jedynym kryterium oceny programów TV jest oglądalność. We Włoszech system badań telemetrycznych nazywany jest Auditelu. Został wprowadzony w 1984 roku przez zrzeszenie reklamodawców. W ramach systemu 5 tysięcy rodzin wyposażono w urządzenie pozwalające na bieżąco śledzić, co domownicy oglądają w telewizji.
Książka wywołała ożywioną dyskusję. Autorka miała trudności z jej przygotowaniem i wydaniem. W ostateczności ukazała się nakładem Editori Riuniti, do niedawna oficjalnego wydawnictwa włoskiej partii komunistycznej. Kiedy w telewizji komercyjnej premiera Silvio Berlusconiego rozpoczęła się kolejna edycja Wielkiego Brata, Roberta Gisotti zaproponowała, by kamery telewizyjne zainstalowano również w mieszkaniach rodzin Auditelu.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.