Kościół Anglii nie chce, by politycy wywierali wpływ na nominacje biskupów. Według informacji "The Sunday Times" z 23 czerwca Synod Generalny Kościoła anglikańskiego zamierza podjąć odpowiednie decyzje w tej sprawie na swojej sesji plenarne w lipcu. Zdaniem członków Synodu, do zabierania głosu w sprawie nominacji biskupów nie powinien mieć wpływu ani premier, ani monarcha.
Kościół Anglii nie chce, by politycy wywierali wpływ na nominacje biskupów. Według informacji "The Sunday Times" z 23 czerwca Synod Generalny Kościoła anglikańskiego zamierza podjąć odpowiednie decyzje w tej sprawie na swojej sesji plenarne w lipcu. Zdaniem członków Synodu, do zabierania głosu w sprawie nominacji biskupów nie powinien mieć wpływu ani premier, ani monarcha.
Zgodnie z obowiązującym prawem królewska komisja nominacyjna, po długim i wnikliwym procesie zasięgania porad, przekazuje premierowi na piśmie dwie kandydatury. Ten musi dokonać wyboru kandydata i poinformować o tym królową, która jest jednocześnie głową Kościoła anglikańskiego. Premier ma także prawo odrzucenia obu kandydatur.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.