W comiesięcznym programie "Europa bez murów" w języku włoskim sekcja polska Radia Watykańskiego zapoznała słuchaczy z trwającą w Polsce dyskusją wokół Radia Maryja.
Opinie o niej wyrazili przewodniczący Zespołu ds. duszpasterskiej troski o Radio Maryja biskup Sławoj Leszek Głódź oraz wikariusz warszawskiej prowincji redemptorystów ojciec Sylwester Cabała. Bp Głódź stwierdził, że "kampania [przeciwko toruńskiej rozgłośni] prowadzi do rozłamu w społeczeństwie, siejąc niepokój i wzajemną nieufność". O. Cabała w dłuższej wypowiedzi zauważył, że od dłuższego czasu liberalne media w Polsce starają się wytworzyć wokół Radia Maryja klimat niechęci i podejrzeń, posługując się w tym celu, jak podkreślił, nieetycznymi i niedozwolonymi środkami. Wskazał on na wyemitowany w TVP film "Imperium ojca Rydzyka" oraz artykuły prasowe, których autorom zarzucił nieznajomość zasad prawnych, na których działa toruńska rozgłośnia. O. Cabała odrzucił jako z gruntu fałszywy zarzut przestępstwa podatkowego, jakiego miał się dopuścić jej dyrektor. Na zakończenie oświadczył: "Oszczercze napaści na Radio Maryja są wyraźnym znakiem i świadectwem, że Królestwo Boże głoszone jest w sposób skuteczny, to znaczy taki, który dociera do sumień w kontekście aktualnych i realnych wydarzeń życia". Ze swej strony autorzy programu, dyrektor sekcji polskiej Radia Watykańskiego ks. Józef Polak SJ i redaktor Beata Zajączkowska, zauważyli, że "u podłoża zarzutów wobec Radia Maryja w sposób wyraźny leży jego zdecydowane stanowisko polityczne, przyjmowane jako przejaw katolickiego integryzmu". Film "Imperium ojca Rydzyka", jak i prasowe materiały na ten temat ocenili oni jako "niegodne prawdziwego dziennikarza" i owoc "manipulowania faktami", podkreślając, że ojcu Rydzykowi "nie dano żadnej możliwości obrony".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.