Ponad 300 Romów z Polski i Słowacji przybyło w dniu 8 grudnia z 21. pielgrzymką na Jasną Górę. „Czarna Madonna jest też ich Matką Bożą - mówi ks. Stanisław Opocki, krajowy duszpasterz Romów - Spieszą na Jasną Górę z różnymi intencjami, proszą o łaski, zdrowie i szczęście. Pielgrzymka jest także wezwaniem do jedności i solidarności romskiej".
Na Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej śpiewały zespoły cygańskie, wśród nich dziecięcy zespół „Dzieci Boże” ze Słowacji, prowadzony przez s. Atanazję Holubową, z pochodzenia Romkę. „Dla Cyganów muzyka zawsze była chlebem codziennym – mówi Teresa Mirga, kierownik zespołu cygańskiego „Kałe Bała” (Czarne Włosy) z Czarnej Góry koło Bukowiny Tatrzańskiej – Brzmiała w każdym domu, w każdej rodzinie, i tak jest do dzisiaj. Na Jasną Górę przychodzimy również po to, by śpiewać Maryi i ludziom o tym, że kochamy Boga i czcimy Matkę Najświętszą”. „Romowie od zarania dziejów zachowują swoje tradycje, mają swój język, swoje zwyczaje, piękny folklor, śpiewy, tańce – potwierdza ks. Opocki – Starają się kultywować te tradycje i przekazywać je z pokolenia na pokolenie”. W Polsce żyje ok. 25 tys. Cyganów. „Życie Romów jest trudne. Brak wykształcenia, negatywne stereotypy na temat Romów powodują, że trudno im znaleźć pracę” – mówi ks. Stanisław Opocki. „Jest ciężko, ale ogólnie czujemy się w Polsce bardzo bezpieczni, kochamy ten kraj, tu się urodziliśmy” – dodaje Teresa Mirga.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.