Kościoły w USA są zdecydowanie przeciwne rozpoczynaniu wojny z Irakiem.
Po powrocie amerykańskiej delegacji z tego kraju sekretarz generalny Narodowej Rady Kościołów (NCCC), Robert Edgar, oświadczył, że "wchodzi tu w grę moralna integralność Stanów Zjednoczonych". Należy podjąć wszelkie działania, by powstrzymać przygotowania do wojny. Robert Edgar odparł rozpowszechniany w społeczeństwie amerykańskim pogląd, że wojna będzie "łatwa i prosta", a Irakijczycy przyjmą Amerykanów jako "wyzwolicieli". Członkowie delegacji Kościołów odnieśli raczej wrażenie, że Irakijczycy zdają sobie sprawę, iż nie mają żadnych szans wobec machiny wojennej USA, ale są zdecydowani do końca stawiać opór, broniąc honoru swego kraju. Sekretarz generalny NCCC zwrócił uwagę, że w USA jego poglądy są bardzo krytykowane i otrzymał już liczne e-maile, których autorzy uważają, że nie jest "patriotą". On natomiast jest mimo wszystko przekonany, że środowiska kościelne coraz bardziej umacniają się w przekonaniu, że nie powinno dojść do wojny z Irakiem. Coraz więcej ludzi - również z "wewnętrznego kręgu władzy" przy prezydencie George'u Bushu - uważa, że ta wojna byłaby "szaleństwem".
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.