Wojna nie może być nigdy uważana za środek regulujący konflikty - uważa przewodniczący Rady Konferencji Biskupów Europy (CCEE) bp Amédée Grab.
W przesłaniu do uczestników obradującego w Davos Światowego Forum Gospodarczego szwajcarski biskup powołał się na słowa papieża Jana Pawła II wypowiedziane do korpusu dyplomatycznego 13 stycznia br.: "Nie dla wojny, "tak" dla życia. W imieniu "wielu ludzi dobrej woli" bp Grab zaapelował do uczestników forum, by "w tej historycznej chwili wielkiej troski" podjęli jeszcze większe wysiłki na rzecz "odpowiedzialności i dialogu oraz sprzeciwienia się atakom". - Wolne społeczeństwa, opierając się na wartościach, którymi się kierują, powołane są do tego, by przede wszystkim poszukiwać pokojowych możliwości obrony i przywracania praw oraz wolności". Wśród ok. dwóch tysięcy czołowych przedstawicieli życia gospodarczego, politycznego oraz organizacji pozarządowych w Davos są obecni także czołowi reprezentanci życia religijnego. Stolicę Apostolską reprezentują trzy osoby: abp Diarmuid Martin, kierownik przedstawicielstwa Stolicy Apostolskiej przy instytucjach ONZ w Genewie, abp Michael Fitzgerald, przewodniczący Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego oraz Jane H. Matlary, członek Papieskiej Rady "Iustitia et Pax". W Davos są także obecni kard. Oscar Andres Rodriguez Maradiaga, zwierzchnik Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego Garegin II, luterański biskup Oslo, Gunnar Staalsett, rabin David Rosen reprezentujący Ligę przeciw Zniesławianiu (ADL) oraz z Egiptu - szejk Fawzi el-Zafzaf, przewodniczący Stałego Komitetu ds. Dialogu Między Religiami Monoteistycznymi. Podczas otwarcia szczytu w Davos przemawiał ustępujący anglikański arcybiskup Canterbury, George Carey nawiązując do hasła konferencji "Budować zaufanie". Przypomniał on wielkie skandale koncernów, ujawnione w minionym roku i zaproponował by na wzór przysięgi Hipokratesa w medycynie utworzyć kodeks etyki biznesu. Abp Carey przemawiał także podczas obrad krytycznego wobec szczytu w Davos forum "Public eye" Krytycznie odniósł się do postawy rządy Tony'ego Blair'a w kwestii irackiej i wyraził troskę o wizerunek jego kraju w świecie. Inni przedstawiciele organizacji chrześcijańskich, którzy uczestniczą w forach krytycznych wobec szczytu, nie mają dostępu do obrad samego szczytu.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.