Kobieta potrzebuje pomocy, a nie tabletki wczesnoporonnej - alarmują czescy biskupi.
Czechy należą do krajów o najwyższej liczbie aborcji. Niezrozumiałe jest zatem dążenie do wprowadzenia na rynek środków wczesnoporonnych. Jeszcze bardziej uprzystępnią one aborcję i zbanalizują ten proceder, sprowadzając go do zażycia tabletki – uważają czescy biskupi.
Wydali w tej sprawie specjalne oświadczenie. Przypomnieli, że rodzina w Czechach jest dziś słaba. Potrzebuje pomocy ze strony państwa, a nie zachęty do pozbywania się swych dzieci.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.