Reklama

Abp D. Zimoń w Piekarach Śl.: Trzeba ratować nie tylko gospodarkę, trzeba ratować człowieka!

Nie można rozwiązać problemów społecznych, jeśli nie zostaną podjęte działania „od wewnątrz" człowieka. Dzisiaj nie chodzi już tylko o ratowanie kulejącej gospodarki, dzisiaj chodzi o uratowanie człowieka - powiedział abp Damian Zimoń do dziesiątek tysięcy mężczyzn zgromadzonych w Piekarach Śląskich na dorocznej pielgrzymce. Podajemy cały tekst jego przemówienia.

Reklama

Wiele osób czuje się zagrożonych, odczuwa bezradność, lęk i niepewność jutra. Nadzieję odbierają przejawy korupcji, troska tylko o interes partyjny, afery finansowe i ogólna apatia. Powiększa się margines ludzi, którzy ze względów finansowych nie są w stanie zaspokoić swoich podstawowych potrzeb. Pojawia się wielka rzesza bezrobotnych. Niektórych z nich dotyka alkoholizm, narkomania, prostytucja i inne patologie społeczne. Pojawia się zjawisko automarginalizacji. Nie można rozwiązać problemów społecznych, jeśli nie zostaną podjęte działania „od wewnątrz” człowieka. Dzisiaj nie chodzi już tylko o ratowanie kulejącej gospodarki, dzisiaj chodzi o uratowanie człowieka. Drodzy Bracia, Drodzy Słuchacze! Kościół w tej sytuacji nie pozostaje bierny. Uczy miłować Chrystusa nie tylko obecnego w Słowie i sakramentach, ale także w braciach. Słyszymy dzisiaj słowa Chrystusa: „To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak, jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie oddaje za przyjaciół swoich” (J 15,9n). Chrystus nas umiłował, dlatego my chcemy Go miłować, także we wszystkich zagubionych i samotnych osobach. Miłość bliźnich, miłość drugiego człowieka jest znakiem wyróżniającym chrześcijan. I tej miłości jest bardzo wiele, chociaż często jest ona cicha i pokorna, prosta i nieznana. Kościół w Polsce po odzyskaniu wolności znacznie rozbudował struktury diecezjalne i parafialne, których celem jest niesienie pomocy biednym. W Kościele wsparcie znajdują bezrobotni, a ucząca się młodzież może korzystać z różnych stypendiów. Kościół prowadzi szkoły i zachęca do zdobywania wykształcenia. Działalność charytatywna prowadzona jest na szeroką skalę przez zakony. Ofiarne siostry z różnych zgromadzeń z ogromnym poświęceniem realizują przykazanie miłości. Ruchy kościelne formują tysiące ludzi, którzy jako wolontariusze poszukują ciągle nowych dróg społecznego zaangażowania. Trzeba też dostrzegać ofiarność wiernych, wspomagających ubogich w krajach Trzeciego Świata, zwłaszcza w zagrożonej głodem Afryce czy na Wschodzie. W tej posłudze dla ubogich trzeba jednoczyć się z chrześcijanami innych wyznań. Wyraźnie zachęca nas do tego Ojciec Święty. Połączenie sił przyniesie lepsze wyniki. Kochani Pielgrzymi! Zakończone w Piekarach sympozjum odbyło się pod hasłem: „Ora et labora” (Módl się i pracuj). Bo pracę trzeba wiązać z modlitwą. Niedawno w zakrystii parafii Krzyża Świętego w Siemianowicach zauważyłem klęcznik, a na nim wygrawerowany napis: „Zarząd i Rada Nadzorcza Banku Ludowego w Bytomiu 3 marca 1910 roku ofiaruje panu Jakubowi Kołodziejowi na pamiątkę”. Jakież to wspaniałe świadectwo łączenia modlitwy z życiem zawodowym sprzed 100 lat. Prezesowi banku jego przełożeni ofiarowali klęcznik, a więc wiedzieli, że się modli, chcieli wspomóc go w życiu modlitwy, z której czerpał siły do pokonywania codziennych trudności w pracy zawodowej. We wszystkich śląskich kopalniach w tamtym czasie były kaplice z wizerunkiem świętej Barbary. Tam sztygar prowadził modlitwy przed szychtą, a niektórzy nawet układali modlitewniki dla swoich zespołów górniczych. Jestem głęboko przekonany, że wróci, a nawet na nowo zostanie ukształtowana kultura pracy i lepszych stosunków międzyludzkich. Trzeba również, aby właściciele, często zagraniczni, sklepów otwartych w niedzielę, uszanowali nasze polskie zwyczaje. Niedziela jest Boża i nasza! Ale do tego potrzeba modlitwy i umiłowania Chrystusa. Bez Niego nic uczynić nie możemy. Jeden ze współczesnych myślicieli amerykańskich (George Weigel) mówi, że obecnie na placu boju pozostały trzy wielkie systemy myślowe, od których zależy kształt przyszłego świata: świecka pragmatyczna wizja kultury zachodniej - konsumpcyjnej i utylitarnej; antypluralistyczna i niedemokratyczna wizja świata islamskiego oraz doktryna społeczna Kościoła katolickiego. Dąży ona do dobra wspólnego całej rodziny ludzkiej, opierając się na takich zasadach, jak godność ludzkiej osoby, solidarność społeczna i pomocniczość. Wyrazem tej ostatniej zasady jest szeroko pojmowany samorząd i podmiotowość społeczeństwa budowanego na prawdzie i miłości. Bracia Kochani! Pamiętamy pierwszą wizytę Ojca Świętego w naszej Ojczyźnie w 1979 roku. Wśród ciemnej nocy zniewolenia wołał o moc Ducha Świętego: „Przyjdź, Duchu Święty, odnów oblicze ziemi, tej ziemi!”. I stał się cud przemiany serc. W ludziach narodziła się tak wielka moc, że samą siłą miłości i jedności zburzony został nieludzki system. Młodsi niech zapytają o to swoich rodziców. Oni powiedzą, jak wiele było wówczas życzliwości, wzajemnej pomocy, dobra wspólnego przedkładanego nad prywatną korzyść. Jan Paweł II przekazuje XXI wiekowi niezwykle ważną lekcję. To kultura, a nie polityka czy ekonomia jest największym motorem historii - przekonuje. Trwająca już ćwierć wieku bezkrwawa rewolucja Jana Pawła II pokazała, że wiara chrześcijańska może być i jest narzędziem do osiągnięcia wolności. Całym sercem trzeba uwierzyć w to, że ta sama moc jest także w nas. Dziś. Teraz. Przemieniając swoje serce - przemieniamy świat! Prośmy, by Duch Święty zstąpił ponownie na naszą ziemię, wszedł do ludzkich serc, aby nawrócił błądzących, by „wywyższył pokornych” i „głodnych nasycił dobrami”. W Panu złożyłem nadzieję, czegóż będę się lękał! Moi Drodzy! Jak wiecie, wiele jest spraw, które chcemy przemyśleć dzisiaj na tym świętym wzgórzu, podczas rozpoczynającej się Eucharystii. Chrystus nas umiłował, uczmy się tej miłości na co dzień. Maryja, kontemplująca Oblicze Chrystusa, modli się razem z nami śpiewając: „Magnificat”: „Bóg rozprasza pysznych i ich serc zamysły. Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych. Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia” (Łk 1,51–53) Co za wspaniały manifest społeczny sprzed ponad dwóch tysięcy lat! Jest on aktualny także dziś. Potrzebujemy entuzjazmu wiary, aby go realizować. A może tego dokonać każdy z nas – tak licznie na tym świętym wzgórzu - obecnych. Niech Pani Piekarska, Śląska Gospodyni, wyprasza nam u Swego Syna potrzebną pomoc, byśmy w duchu miłości i sprawiedliwości przemieniali oblicze naszej śląskiej i polskiej ziemi!

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
dzień
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
wiecej »

Reklama