Papież nosi szkaplerz

"Pod płaszcz Matki Bożego Syna zawsze się uciekam" dodał Ojciec Święty zwracając się do ponad 500 Polaków przybyłych na pierwszą w czasie papieskich wakacji audiencję generalną w Castel Gandolfo. Życzył, "aby szkaplerz był dla wszystkich, zwłaszcza dla jego czcicieli, pomocą i obroną w niebezpieczeństwach, rękojmią pokoju i opieki Maryi". Kościół katolicki obchodzi 16 lipca wspomnienie Matki Bożej Szkaplerznej. Według szacunków karmelitów bosych szkaplerz nosi ponad 500 tys. Polaków, każdego roku przyjmuje go około 50 tys. kolejnych osób. Szkaplerz nakładać może każdy kapłan i diakon jednak informacja o jego nałożeniu powinna zostać przesłana do któregoś z klasztorów karmelitańskich, gdzie znajdują się specjalne księgi przyjętych "do szkaplerza". - Szkaplerz nie jest talizmanem, to wyraz głębokiej zażyłości z Matką Bożą - powiedział w rozmowie z KAI o. Albert Wach, przeor klasztoru karmelitów bosych w Czernej. Dziś odbywają się tam centralne uroczystości ku czci Matki Bożej z Góry Karmel, podczas których szkaplerz przyjmie ponad 2 tys. osób. Zdaniem przeora klasztoru karmelitańskiego w Czernej ogromny wpływ na wzrost zainteresowania szkaplerzem mają słowa Jana Pawła II, który przyznaje, że sam go nosi. "Świadectwo tego niewątpliwie wielkiego człowieka, a jednocześnie noszącego głęboką i prostą wiarę, jest nie do przecenienia" - podkreślił karmelita z Czernej. Dzisiejsze święto to święto patronalne sióstr i braci z zakonów karmelickich oraz wszystkich tych, którzy noszą szkaplerz - niezwykłą "szatę Maryi", przekazaną ludzkości przez Matkę Bożą w XIII w. za pośrednictwem generała zakonu karmelitów św. Szymona Stocka. Karmel to łańcuch górski u wybrzeży Morza Śródziemnego na północy Izraela (najwyższy szczyt - 550 m. n.p.m). Na górze Karmel prorok Eliasz prowadził spór z kapłanami bożka Baala i tam uciekł przed prześladowaniami. Od początków chrześcijaństwa te tereny przyciągały pustelników pragnących znaleźć Boga w samotnej modlitwie, a Eliasz jest uważany za pierwszego pustelnika. Pierwsi karmelici w XII w. wybrali na swoją siedzibę właśnie Dolinę Eremitów w Karmelu. Karmelici uważają się, że Eliasza łączyła szczególna więź z Matką Bożą, która urodziła się blisko tysiąc lat po śmierci proroka. W Starym Testamencie czytamy, że kiedy prorok oczekiwał na znak od Boga potwierdzający koniec suszy, ujrzał chmurkę, symbolizującą - jak sądzą zakonnicy - Maryję, która przyniosła ludziom źródło życia - Chrystusa.