Podpisanie Konkordatu pomiędzy Państwem a Stolicą Apostolską było Polsce potrzebne, uważa ambasador RP przy Stolicy Apostolskiej Hanna Suchocka.
Pozwoliło to na określenie na nowych zasadach stosunków wzajemnych pomiędzy państwem a Kościołem, powiedziała KAI amb. Suchocka., która przed była premierem rządu Rzeczypospolitej Polskiej w momencie podpisania umowy ze Stolicą Apostolską. Była premier zwróciła uwagę, że Polska jako pierwszy z krajów Europy Środkowej i Wschodniej przygotowała umowę konkordatową ze Stolicą Apostolską, co stało się dokumentem modelowym dla zawieranych w późniejszym okresie "accordi" - różnej wagi dokumentów, porozumień i konwencji z innymi krajami. - Konkordat był Polsce potrzebny podkreśliła amb. Suchocka. Jej zdaniem, zawarcie konkordatu było wyrazem realizmu politycznego, pozwoliło bowiem zakreślić wyraźnie granice kompetencji państwa i Kościoła. Dziesięć lat jakie upłynęło od jego podpisania wykazuje jego wartość jako nowoczesnej umowy międzynarodowej, wyraźnie wpisanej w ducha posoborowego. Jest to umowa międzynarodowa, która reguluje stosunki pomiędzy dwoma wspólnotami, ale osadzona jest wyraźnie na zasadzie tolerancji i zakazu dyskryminacji. Tym samym zapewniona została korelacja pomiędzy zasadami zawartymi w konkordacie a zasadami stanowiącymi podstawę międzynarodowych konwencji praw człowieka. Amb. Suchocka przypomniała, że w konkordacie z Polską nawiązano do Konstytucji soborowej Gaudium et spes, ale także posłużono się formułą przyjętą w porozumieniu włoskim z 1984 r., które "w dużej mierze służyło jako wzorzec dla prac nad konkordatem polskim". Przyjęta została nowa zasada w miejsce dotychczasowej jaką była zasada rozdziału państwa i Kościoła. Konkordat wyraża tę nową zasadę następującymi słowami: "Rzeczpospolita Polska i Stolica Apostolska potwierdzają, że Państwo i Kościół katolicki są - każde w swej dziedzinie - niezależne i autonomiczne oraz zobowiązują się do pełnego poszanowania tej zasady we wzajemnych stosunkach i we współdziałaniu dla rozwoju człowieka i dobra wspólnego" (art. 1.) Ta zasada została także później wpisana jako jedna z zasad podstawowych do polskiej konstytucji przyjętej w referendum w 1997 r. B. premier RP zwróciła też uwagę, że "pośrednio podpisanie konkordatu stało się korzystne także dla innych wyznań". Stał się on bowiem impulsem dla uchwalania ustaw regulujących stosunki wzajemne pomiędzy państwem a innym Kościołami w Polsce. W pełni docenił tę rolę konkordatu papież Jan Paweł II, kiedy podczas wręczania przez amb. Suchocką listów uwierzytelniających 3 grudnia 2001 powiedział: "Wbrew opinii sceptyków okazało się, że konkordat nie tylko przyczynił się do polepszenia współdziałania Kościoła i organów państwowych dla dobra wspólnego i dla poszerzenia obszarów wolności osób i społeczności ale również stal się narzędziem ekumenicznym w stosunku do innych Kościołów i wspólnot wyznaniowych." Polski konkordat stal się w pewnym sensie modelowym w Europie Środkowej i Wschodniej, uważa amb. Suchocka. Przypomniała, że w późniejszych latach zawierały, umowy ze Stolicą Apostolską kolejne państwa (Chorwacja, Litwa, Łotwa, Estonia, Słowacja, Kazachstan, Albania). W tych umowach znajduje się szereg postanowień prawie identycznie brzmiących jak w polskim konkordacie. Natomiast, podkreśliła, jak to zwykle bywa w przypadku tego typu umowy międzynarodowej, jej pełna realizacja związana jest z wydaniem konkretnych ustaw, których przygotowanie leży w kompetencji państwa. Szczegółowe kwestie związane z "polskim konkordatem" leżą w kompetencji Kościelnej Komisji Konkordatowej pod kierownictwem bp. Tadeusza Pieronka i analogicznej komisji rządu polskiego. - Czas wykazał także, że jeden z najbardziej krytykowanych przepisów, dotyczący zawierania małżeństwa bardzo dobrze się sprawdził i nie stanowi żadnego zagrożenia dla istniejących instytucji prawa cywilnego, powiedziała KAI amb. Suchocka. W czasie niemal 25-letniego pontyfikatu Jana Pawła II Stolica Apostolska podpisała konkordat tylko z Polską. W tym samym czasie podpisano ok. 80 umów różnej rangi, regulujących stosunki z różnymi państwami. Spośród krajów b. bloku komunistycznego jedynie Czechy nie ratyfikowały dotąd umowy ze Stolicą Apostolską, a w elitach politycznych tego kraju trwa burzliwa dyskusja nt. umowy ze Stolicą Apostolską.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.