Około 5 tys. osób wyruszyło na szlak 292. Pieszej Pielgrzymki Warszawskiej. Wyruszyła też akademicka pielgrzymka "siedemnastek", licząca 2200 osób.
Grupa z roku na rok była coraz lepiej zorganizowana, miała własną kuchnię, spała nie w stodołach, lecz w namiotach, miała też transport samochodowy do przewożenia bagażu (wcześniej robiono to zaprzęgami konnymi). Początkowo oznakowano ją numerem "7", ale już od 1968 roku - numerem "17". Była to w tamtych czasach jedyna grupa w Polsce skupiająca młodzież akademicką. Szybki wzrost liczby uczestników spowodował, iż w kolejnych latach wychodziły z Warszawy już dwie pielgrzymki akademickie. Potem, na skutek dużej ilości uczestników, braku znaczków i kłopotów z komunikacją wewnętrzną, grupy rozdzieliły się po raz kolejny - powstały trzy grupy "siedemnaste": "Blaszana", która miała metalowy znak dawnej "siódemki", "Drewniana", od paulińskiego znaku dawanego wszystkim grupom, i "Szmaciana", której znak naprędce zrobiony został z uschniętej sosenki i kawałka podszewki od habitu dominikanina, Juliana Różyckiego z Duszpasterstwa Akademickiego z Poznania. W latach siedemdziesiątych w "siedmnastce" podzielonej na podgrupy, pielgrzymowało kilkanaście tysięcy osób. Ks. rektor Uszyński kierował całością (w ramach pielgrzymki warszawskiej prowadzonej przez ojców paulinów), a przewodnikami poszczególnych grup byli duszpasterze akademiccy. Cała, ciesząca się dużą popularnością grupa, przybrała wkrótce charakter ogólnopolski. W latach osiemdziesiątych rozwinął się w Polsce szeroki ruch pielgrzymkowy obejmujący już ponad 200 tysięcy młodych ludzi. Nieustannie powiększająca się grupa uczestników wymusiła podział "siedemnastki" na kolejne podgrupy, których w roku 1981 było już 36. Grupy były oznaczane kolorami. Od strony organizacyjnej, w tym technicznej, obsługiwane były przez 30 różnych służb. Najciężej było służbom sanepidu i kuchni, gdyż wszystko musiało być przygotowane i zamówione zawczasu: woda, chleb, drewno na opał, trzeba było wcześniej kopać latryny. W kuchni, w 30 stulitrowych kotłach, gotowano zupę. Pielgrzymi byli instruowani, że po przejściu grupy ma być czysto, i tak też było. Dzięki temu mieszkańcy nie mogli doczekać się kolejnych spotkań z pielgrzymami, a każda kolejna pielgrzymka była witana chlebem i solą. Całe wsi wkładały ogrom pracy w posługę pielgrzymom. Podczas wieczornych spotkań, pielgrzymi odwzajemniali się mieszkańcom za ich trud i poświęcenie, wyświetlając filmy. W najlepszym okresie na trasę wyruszało 54 tysiące ludzi. Bywało i tak, że piekarnie w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od miejsca odpoczynku czy noclegu piekły chleb tylko dla pielgrzymów. Czasem zdarzało się, że chleba było bardzo mało i trzeba go było też jakoś podzielić na rzeszę ludzi. Raz nawet chleb dla pielgrzymów przywieziono od zakonników z Jasnej Góry. Pielgrzymowali też cudzoziemcy, początkowo Włosi, następnie Francuzi, którzy jednego roku przybyli tak licznie (1300 osób), że trzeba ich było podzielić na trzy grupy. Bywali też Niemcy, Amerykanie, Anglicy, Węgrzy, Czesi, Słowacy, nawet Rosjanie. Liczba uczestników tymczasem wzrastała nieustannie, w 1975 roku wyniosła już 15 tysięcy, a kolejny wzrost mógł tylko zaszkodzić idei pielgrzymowania, dlatego utworzono w 1977 roku pielgrzymkę "gwiaździstą". Polegała na tym, że z poszczególnych miast uniwersyteckich wyruszyły na pielgrzymi szlak grupy studentów w pielgrzymkach diecezjalnych. Nowa forma została zaaprobowana przez kard. Wyszyńskiego. Pierwsze grupy wychodziły z Lublina, Opola, Krakowa, Wrocławia, Gniezna, Gdańska, Szczecina i Płocka. W 1979 roku pielgrzymka warszawska składała się już z 53 grup, w tym dwudziestu sześciu "siedemnastek". Z Warszawy wyszło wówczas 31 tysięcy pielgrzymów, a na Jasną Górę dotarło ich aż 38 tysięcy. Kiedy liczba grup "siedemnastych" wzrosła do 40, osiem z nich wydzieliło się w roku 1984 w Warszawską Akademicką Pielgrzymkę Diecezjalną (WAPD). Prace związane z jej organizacją prowadzono już od grudnia 1980 roku. W przygotowaniach logistycznych najważniejszą sprawą była trasa. Nowy szlak, prowadzący m.in. przez Niepokalanów, odtworzony częściowo w oparciu o zapomniane XIX-wieczne pielgrzymki, opracował Tadeusz Popończyk, wieloletni szef trasy "siedemnastek", twórca modelu ich służb. WAPD, którą organizował i prowadził w pierwszych czterech latach ks. Józef Maj, stała się w roku 1993 Warszawską Akademicką Pielgrzymką Metropolitalną, a z niej następnie wyłoniła się pielgrzymka niepełnosprawnych, wiodąca drogami asfaltowymi (ułatwienie dla wózków inwalidzkich). Ze względów formalnych, dla władz milicyjnych, była ona częścią grup "siedemnastych".
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.