45 osób należących do Związku Polskich Kawalerów Maltańskich przybyło 13 września z pielgrzymką na Jasną Górę, natomiast pod kilkudziesięcioma sztandarami i ponad stu proporcami z wyhaftowaną łacińską dewizą „Legio Mariae" stanęło na jasnogórskim placu ponad 7,5 tysiąca osób.
45 osób należących do Związku Polskich Kawalerów Maltańskich przybyło 13 września z pielgrzymką na Jasną Górę. Damę maltańską i kilkunastu kawalerów wyróżniał czarny płaszcz z dużym, białym, ośmioramiennym krzyżem maltańskim na piersiach i medalem ozdobionym symbolem krzyża maltańskiego. Wraz z młodzieżą, należącą do Pomocy Maltańskiej, modlili się oni w kaplicy przed Cudownym Obrazem. Powstały w 1920 roku Związek Polskich Kawalerów Maltańskich, jako odłam narodowy międzynarodowego Zakonu Maltańskiego kontynuuje ponad 800-letnie tradycje Zakonu na ziemiach polskich. Początki Zakonu sięgają natomiast roku 1097, kiedy to bł. Gerard założył Bractwo Szpitalnicze w Ziemi Świętej. W czasie II wojny światowej kawalerzy w Warszawie prowadzili szpital maltański, który przyjmował rannych powstańców. Obecnie do organizacji tej należy ponad 140 Polaków. Związek Kawalerów Maltańskich poprzez pomoc ubogim i chorym służy wszystkim potrzebującym. Prowadzi też różnoraką działalność, m.in. zabezpiecza pod względem medycznym pielgrzymki, procesje oraz imprezy masowe. „Związek Maltański od samego początku – i my staramy się to pielęgnować – to pomoc ludziom chorym, ludziom potrzebującym, zarówno na co dzień, jak i w różnych szpitalach i ośrodkach” – mówi Adam Leszczyński, kanclerz ZPKM. „Wszyscy jesteśmy normalnymi ludźmi, którzy mają swoje rodziny, pracę zawodową – dodaje Marcin Świerad – W ramach wolnego czasu spotykamy się, modlimy i stąd wypływa nasza chęć niesienia pomocy bliźniemu. Te formy działalności są przeróżne – od najprostszych, jak przynoszenie starszej osobie do domu jedzenia czy węgla, po pomoc zorganizowaną – szpitale polowe, karetki pogotowia”.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.