Leczenie z homoseksualizmu, "modni" i "niemodni" papieże, świadectwa muzyków rockowych, którzy doświadczyli miłosierdzia Bożego, oraz niszczący wpływ filozofii Immanuela Kanta na myśl ludzką - to niektóre tematy najnowszego numeru kwartalnika "Fronda".
Na okładce "pisma poświęconego" - jak brzmi podtytuł kwartalnika - znalazł się komiksowy rysunek Jezusa Miłosiernego według obrazu św. Faustyny, z napisem: "Nie przyszedłem potępić. Przyszedłem zbawić". Czy homoseksualizm można leczyć? - to główny temat najnowszego numeru kwartalnika "Fronda". Niemal 100-stronicowy blok tematyczny zawiera świadectwa nawróconych homoseksualistów, którzy dzięki silnej wierze i dobrze przeprowadzonej psychoterapii porzucili swój dotychczasowy styl życia. Obok opowieści z życia byłych homoseksualistów (np. "Nie spotkałem szczęśliwego homosekualisty" Kristoffa N.) i wywiadu z najbardziej znanym holenderskim terapeutą Gerardem van den Aardwegiem, można znaleźć ciekawe eseje teoretyczne na temat homoseksualizmu: opracowanie "Homoseksualizm w Starym i Nowym Testamencie" Larry'ego Hogana i opis konfliktu w Kościele anglikańskim na tle stosunku do homoseksualizmu ("W obliczu homoseksualnej herezji" Tomasza Terlikowskiego). Autorzy "Frondy" próbują odpowiedzieć na pytanie, dlaczego "normalność homoseksualizmu" stała się jednym z dogmatów cywilizacji europejskiej przełomu XX i XXI w.? Na okładce pisma znalazł się utrzymany w stylistyce komiksowej obraz Pana Jezusa Miłosiernego, który mówi: "Nie przyszedłem potępić. Przyszedłem zbawić". Pismo, które jak zwykle próbuje niekonwencjonalnie podejmować drażliwe tematy i nie stroni od prowokacji, zamieszcza także tekst stylizowany na wyznanie homoseksualisty "Jestem faszystą". "To nie moja wina. Takim się urodziłem i takim mnie należy zaakceptować" - pisze autor, który - jak twierdzi - jedynie "odkrył w sobie to, co zawsze w nim tkwiło". Argumentuje, że w cywilizowanych krajach ludzie rozumieją, że 10 procent populacji to faszyści. "Tak naprawdę faszyści to mili, czyści, zadbani ludzie, a niefaszyści się nie myją, nie umieją tańczyć, mają brud za paznokciami i śmierdzi im z ust" - ironizuje. W numerze znalazły się wywiady z muzykami rockowymi, którzy doświadczyli w życiu Bożego miłosierdzia: Muńkiem Staszczykiem (zespół "T.Love") i Markiem Jackowskim ("Manaam"), a także z publicystą i dziennikarzem, twórcą pisma "bruLion" Robertem Tekielim. Amerykański publicysta, autor popularnych książek o Piśmie Świętym Mark Shea argumentuje, dlaczego teologia musi być skomplikowana, a Zenon Chocimski pisze o "modnych" i "niemodnych" papieżach w artykule "Papież otwarty i jego wrogowie albo czy Jan XXIII był antychrystem?". Poza tym w numerze znalazły się rozważania o polskim tradycjonalizmie i konserwatyzmie oraz analiza dawnych i współczesnych elementarzy autorstwa Wojciecha Wencela "Murzynek Bambo zszedł z drzewa". "Niewielu filozofów w historii pisało tak nie dającym się czytać i oschłym językiem, jak Immanuel Kant. Jednak niewielu miało bardziej niszczący wpływ na myśl ludzką" - pisze w eseju "Filary niewiary" folozof z Bostonu Peter Kreeft. Jak powiedział KAI Marek Horodniczy z "Frondy", w najnowszym numerze kwartalnik wrócił do stylistyki i tematów z początków istnienia pisma. Zapowiada kontynuację tej linii w najbliższym numerze.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.