Dalajlama, duchowy przywódca Tybetańczyków i lamaizmu tybetańskiego, przybył 8 października do Hiszpanii, aby odebrać nagrodę za zasługi w obronie praw człowieka. Następnie uda się do Francji, gdzie m.in. spotka się z parlamentarzystami.
Według francuskiej agencji AFP, program dwudniowego pobytu Dalajlamy w Hiszpanii nie przewiduje żadnego oficjalnego jego spotkania z przedstawicielami miejscowych władz ani rodziny królewskiej. Żadna z osobistości oficjalnych nie weźmie też udziału we wręczeniu mu nagrody. Zdaniem opozycyjnej Socjalistycznej Partii Robotniczej Hiszpanii (PSOE), krytykującej takie stanowisko, jest ono wynikiem nacisków ze strony Chin. Madryt nawiązał z nimi ostatnio intensywne kontakty handlowe po oficjalnej wizycie minister spraw zagranicznych Hiszpanii Any Palacio w Pekinie na początku lipca. Przyznawana przez prywatną fundację im.Jaime Bruneta nagroda wynosi 36 tys. euro. W poprzednich latach otrzymała ją m.in. znana organizacja pozarządowa Amnesty International. Podczas pobytu w Hiszpanii Dalajlama wygłosi także cykl konferencji na temat etyki, pokoju i odpowiedzialności za pokój i sprawiedliwość. Laureat pokojowej Nagrody Nobla z 1989 r. uda się następnie do Francji, gdzie w miejscowym parlamencie (Zgromadzeniu Narodowym) przyjmie go jego przewodniczący Jean-Louis Debré.
Powodem ma być odmowa przyjęcia przez władze tego kraju swoich deportowanych obywateli.
O decyzji Papieża poinformowała 5 kwietnia w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.
Z przekazanych informacji wynika, że papież nie przyjął ostatnio żadnych wizyt.
Wśród tematów rozmowy wymieniono wojnę na Ukrainie i inicjatywy mające na celu jej zakończenie.