Nie jest prawdą lansowana przez media opinia, jakoby dialog Kościoła katolickiego z prawosławiem przeżywał trudny okres - powiedział bp Brian Farrell, wiceprzewodniczący Papieskiej Rady Popierania Jedności Chrześcijan.
Jest on członkiem delegacji Stolicy Apostolskiej na tegoroczne uroczystości ku czci św. Andrzeja Apostoła w siedzibie Ekumenicznego Patriarchatu Konstantynopola w Fanarze w Stambule. W wywiadzie dla Radia Watykańskiego irlandzki hierarcha kurialny wyraził przekonanie, że istniejące trudności "są do pokonania, tymczasem zaś czynimy wielkie postępy w dialogu życia i miłości". Stwierdził, że rola Patriarchatu Ekumenicznego jest niezwykle ważna, ponieważ "stanowi on dla nas punkt odniesienia w wysiłkach kontynuowania dialogu teologicznego, ale przede wszystkim dla nadania wartości wszystkim kontaktom dwustronnym, jakie utrzymujemy z Kościołami prawosławnymi". Bp Farrell dodał, że kontakty te "w ostatnich latach rozwijają się bardzo szybko w sposób pozytywny", dlatego nie można mówić o kryzysie. Co do stosunków z samym Patriarchatem w Konstantynopolu, to trwają one już 40 lat i są "doskonałe", również dzięki wizytom z okazji świąt patronów: 29 czerwca - apostołów Piotra i Pawła w Rzymie i 30 listopada - apostoła Andrzeja w Stambule. Tegoroczny wyjazd delegacji do Turcji przypada na trudny okres, dodał współpracownik przewodniczącego Rady kard. Waltera Kaspera, zapewniając, że goście w Watykanu przekażą rodzinom ofiar ostatnich zamachów terrorystycznych wyrazy solidarności Stolicy Apostolskiej. Tradycja wyjazdów delegacji Stolicy Apostolskiej do Stambułu z okazji wspomnienia św. Andrzeja (30 listopada) i Patriarchatu Konstantynopola do Watykanu na dzień świętych apostołów Piotra i Pawła (29 czerwca) sięga połowy lat sześćdziesiątych i wiąże się z otwarciem ekumenicznym Kościoła katolickiego po Vaticanum II oraz Patriarchatu, w odpowiedzi na inicjatywy katolickie. W ostatnich latach ekumeniczne zaangażowanie prawosławia bardzo osłabło, a sam Patriarchat Konstantynopola jest ostro krytykowany za tego rodzaju gesty otwarcia. Konserwatywne środowiska prawosławne (np. mnisi na Świętej Górze Atos w Grecji) zaczęły wręcz oskarżać swego duchowego zwierzchnika (Atos podlega patriarsze) o zdradę prawosławia, a niektóre klasztory na Świętej Górze (np. Esfigmenu) do dzisiaj nie wymieniają jego imienia w czasie liturgii, co w istocie oznacza zerwanie łączności modlitewnej z patriarchą.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.