Za złą sytuację kobiet w Polsce odpowiedzialny jest rząd Leszka Millera - twierdzą członkinie Forum Kobiet Polskich. Ich zdaniem, koalicja SLD-UP nie zajmuje się prawdziwymi problemami Polek.
Na konferencji prasowej w Warszawie, 8 marca, poświęconej problemom Polek dzisiaj, podkreśliły, że antyrodzinna polityka koalicji SLD-UP sprawia wrażenie, jakoby jedynymi prawdziwymi problemami kobiet były: aborcja, dofinansowywanie antykoncepcji i edukacja seksualna. - To zamazywanie prawdziwych problemów - mówiła Ewa Kowalewska, prezes Forum, skupiającego 56 organizacji, stowarzyszeń i ruchów. - Nie potrzebujemy marszów organizowanych przez środowiska feministyczne, potrzebujemy wielkiej troski o kobietę i rodzinę - przekonywała Ewa Sikorska-Trela z NSZZ "Solidarność". Tymczasem w rządzie Millera zamiast pełnomocnika ds. rodziny, jest pełnomocnik ds. równego statusu kobiet i mężczyzn. Jej zdaniem kobiety są dyskryminowane np. na rynku pracy, gdyż choć są lepiej wykształcone, bardziej aktywne w poszukiwaniu zatrudnienia i godzą się pracować za płacę niższą o 20-30 proc. niż mężczyźni. Stanowią one 51 proc. bezrobotnych i dwukrotnie częściej niż mężczyźni tracą pracę. Ponadto zmuszane są do podpisywania deklaracji, że nie są w ciąży i nie planują jej w najbliższym czasie. Dokonuje się też selekcja ze względu na wiek: zatrudnia się tylko kobiety młode, do 35. roku życia. - Polska kobieta zaczyna bać się być matką. Proponuje jej się karierę zawodową, choć połowa absolwentek pozostaje bez pracy - komentowała Ewa Kowalewska. Według Doroty Kornas-Bieli z KUL, antyrodzinna polityka obecnej koalicji prowadzi do poważnych zmian demograficznych. - Jesteśmy krajem, który wymiera - ubolewała psycholog podając, że wskaźnik dzietności w naszym kraju spadł już do 1,25, co nie zapewnia zastępowalności pokoleń. Do negatywnych zjawisk zaliczyła także późne zawieranie małżeństw przez kobiety, a także fakt, iż małżeństwa zadowalają się posiadaniem jednego dziecka. Rośnie też społeczna akceptacja dla związków pozamałżeńskich. Odnosząc się do sprawy przemocy wobec kobiet, Kornas-Biela stwierdziła, że wzrasta także agresja kobiet wobec mężczyzn. Spowodowane jest to ogólną brutalizacją życia, która skutkuje wzrostem przemocy domowej. U źródeł tego zjawiska leżą problemy z transformacją ustrojową, która nie zapewnia stabilności życiowej, w tym szczególnie frustrująca kwestia bezrobocia, powodująca wiele lęków. Zdaniem Wandy Ekielskiej, matki sześciorga dzieci, obecny rząd promuje samotne wychowywanie dzieci. Zgodnie z ustawą o świadczeniach rodzinnych, która ma wejść w życie 1 maja, uprawnione do ich otrzymywania dzieci wychowywane przed jedno z rodziców otrzymają kilkakrotnie większe kwoty niż te, które wychowują się w rodzinie pełnej. - Nie może być tak, że dzieci otrzymają więcej pieniędzy, gdy rodzice się rozwodzą - dodała Ewa Kowalewska. - Chcemy reprezentować nowy feminizm, polegający na spojrzeniu na człowieka, które nie neguje małżeństwa i rodziny, lecz mówi o nich pozytywnie - zadeklarowała prezes FKP. Przysłuchujący się konferencji bp Jan Wątroba, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa kobiet podkreślił, że nazywanie po imieniu prawdziwych problemów kobiet jest formą oddania im szacunku i promowania ich prawdziwej godności. Na zakończenie spotkania, bp Wątroba złożył kobietom życzenia z racji ich święta i wręczył im bukiety kwiatów.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.