Duchowość jedności, tak charakterystyczna dla Ruchu Focolare, może być sposobem na przezwyciężanie bolączek dzisiejszej Europy, dążącej do jedności. Przypomniała o tym założycielka tego ruchu Chiara Lubich z Włoch w przemówieniu wygłoszonym 12 marca na V Zjeździe Gnieźnieńskim.
Prelegentka zwróciła uwagę, że idea jedności naszego kontynentu sięga swymi korzeniami połowy pierwszego tysiąclecia i wiąże się nierozerwalnie z chrześcijaństwem, które przyczyniło się do znacznego rozszerzenia się poczucia europejskości. "Od małej Grecji Europa dochodzi do rozumienia samej siebie od Atlantyku po Ural" - powiedziała Ch. Lubich. Dodała, że stało się tak przede wszystkim "dzięki penetracji chrześcijaństwa, które wlało w ludy Europy »geograficznej« zasady religijne, które rozwijając się w zasady obywatelskie, społeczne i polityczne, zbudowały Europę kulturalną". Kontynent nasz rozpoznawał sam siebie w dramatycznym mieszaniu się kultury greckiej z elementami "barbarzyńskimi", w warunkach ewangelizacji, ścierania się wpływów żydowskich, wewnętrznych trudności w samym chrześcijaństwie, pojawiania się państw narodowych, zerwania ze Wschodem chrześcijańskim, wojen religijnych i wreszcie sekularyzacji. Jeśli, mimo wszystkich tych zjawisk, często sprzecznych, można mówić o świadomości europejskiej, to przede wszystkim dlatego, że Bóg, Pan dziejów, prowadził kontynent swą miłością, dając mu bodźce i środki do jego rozwoju i wzrastania - stwierdziła założycielka fokolarynów. Podkreśliła następnie wkład wielkich świętych w ciągu wieków w budowanie świadomości europejskiej. Byli wśród nich Benedykt z Nursji, który na przełomie V i VI wśród stworzył sieć ośrodków duchowych, gospodarczych i kulturalnych, zapoczątkowujących duchowe i społeczne odrodzenie kontynentu, Cyryl i Metody, którzy w IX w. stworzyli model wspólnoty kościelnej i społecznej, Brygida Szwedzka i Katarzyna Sieneńska, Franciszek z Asyżu, Edyta Stein i wielu innych. "To właśnie świętość leży u korzeni Europy, i to nie tylko tej dawnej, ale również tej, którą dzisiaj budujemy, jak o tym świadczą niektórzy ojcowie zjednoczonej Europy: Robert Schuman, Alcide De Gasperi i Konrad Adenauer" - oświadczyła sędziwa Włoszka. Ale są też liczne zagrożenia, np. brak pamięci i dziedzictwa chrześcijańskiego i, co za tym idzie, usuwanie Boga z naszej rzeczywistości, szerzenie się indywidualizmu, poczucie samotności i wyobcowania ze społeczeństwa, spadek powołań kapłańskich i zakonnych i - najgorsze - wzrost ogólnej obojętności etycznej z licznymi godnymi ubolewaniami skutkami, jak pojawienie się kultury sprzecznej z Ewangelią. Równocześnie Bóg daje środki do przezwyciężania tych problemów, a jednym z nich są narodziny i rozkwit w Kościele nowych ruchów i wspólnot - mówiła dalej Ch. Lubich. Zauważyła, że są ich dzisiaj dziesiątki i oplatają one cały świat, łącząc różne narody, kultury i odmienności. Są one bardzo cenione, gdyż noszą w sobie charyzmat Ducha Świętego, "który zna lepiej niż jakikolwiek mężczyzna czy kobieta problemy naszej planety i pragnie pomóc w rozwiązywaniu ich". Jednym z tych ruchów są fokolaryni, których współzałożycielką jest Lubich. Mówczyni przypomniała krótko dzieje tego ruchu i okoliczności powstania Ruchu Focolare w roku 1943, gdy trwała II wojna światowa, która wielu młodym ludziom uniemożliwiła spełnienie ich słusznych marzeń i planów. I właśnie złożenie tych zamierzeń w ręce Boga, będącego Miłością i całkowite zawierzenie Mu zapoczątkowało ruch, który dzisiaj ma swych członków i sympatyków we wszystkich częściach świata. Założycielka Focolare wymieniła następnie pięć "łańcuchów duchowości jedności", jakie rozwijają fokolaryni. Są to: wybór Boga Miłości jako ideału życia, przeżywanie Ewangelii "słowo po słowie", a zwłaszcza miłości ewangelicznej, życie miłością wzajemną, która niesie Jezusa innym, umiłowanie Jezusa ukrzyżowanego i opuszczonego oraz dążenie do jedności. Do tych punktów należy dodać Maryję - "kochaną i naśladowaną jako Matka jedności", Ducha Świętego, "który jednoczy członków Ciała mistycznego" i Kościół, "postrzegany i przeżywany jako wspólnota" - podkreśliła Ch. Lubich. Obok tych głównych założeń "duchowości jedności" istnieje jeszcze "duchowość wspólnoty", o której pisze Jan Paweł II w swym liście apostolskim "Novo millennio ineunte" i w "przepięknych listach do kardynałów i biskupów, przyjaciół Ruchu Focolare". Ale to nie wszystko, należy bowiem wspomnieć jeszcze o "duchowości ekumenicznej", charakteryzującej ten ruch - mówiła dalej jego założycielka. Przypomniała, że należą doń obecnie nie tylko katolicy, ale także chrześcijanie 350 Kościołów. Fokolaryni rozwijają dialog na różnych płaszczyznach: w łonie każdego Kościoła, między Kościołami na rzecz przywrócenia jedności, z osobami innych religii: islamu, judaizmu, buddyzmu, hinduizmu, sikhizmu itp. oraz "z naszymi braćmi innych kultur, którzy nie wyznają wiary religijnej". "Te formy cztery dialogu są dzisiaj niezastąpione w Europie w obliczu fal migracji i wymiany związanej z globalizacją" - podkreśliła na zakończenie Chiara Lubich.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.