Reklama

Sześcioro nowych świętych

W niedzielę 16 maja Jan Paweł II ogłosi świętymi sześcioro błogosławionych - czterech kapłanów, w tym dwóch Włochów a także Hiszpana i Libańczyka, oraz dwie Włoszki: zakonnicę i świecką. Będzie to pierwsza kanonizacja w tym roku, a 52. od początku pontyfikatu. Łącznie obecny Papież ogłosił świętymi 476 osób.

Reklama

4. Św. Nimatullah Kassab al-Hardini (1808-14 XII 1858) - Libańczyk, kapłan, zakonnik Był jednym z 6 dzieci w pobożnej rodzinie maronickiej w miejscowości Hardin na północy Libanu. Na chrzcie otrzymał imię Jusuf (Józef). Rodzice wychowali swe dzieci w duchu żywej pobożności i czci do Boga i Jego Kościoła. Młody Jusuf spędził dzieciństwo wśród klasztorów i pustelni swego miasteczka, należących do maronickiej tradycji monastycznej, wywodzącej się z tradycji syryjskiej Patriarchatu Antiocheńskiego. Czworo jego rodzeństwa wybrało życie kapłańskie lub zakonne, m.in. jego brat Elizeusz był przez 44 lata pustelnikiem. On sam w 1828 rozpoczął naukę w należącym do Libańskiego Zakonu Maronickiego (baladytów) klasztorze św. Antoniego w Hub, który poznał jeszcze w dzieciństwie. Po zakończeniu nauki trafił do swego wuja Jusufa Raada, który był proboszczem w miasteczku Tannurin. Przykład świątobliwego życia tego kapłana wzbudził w nim powołanie do kapłaństwa i po kilku latach posługiwania w kościele u boku wuja opuścił strony rodzinne i wstąpił do zakonu baladytów w klasztorze św. Antoniego w Kuzbaja. Przyjął tam imię Nimatullah, czyli 'łaska Boża'. Szybko zasłynął tam z pobożności i stał się wzorem życia mniszego. Aby jak najlepiej wypełniać swe obowiązki jako nowicjusz niemal cały wolny czas spędzał przed Najświętszym Sakramentem, gdzie potrafił całymi godzinami klęczeć z rozłożonymi rękoma na kształt krzyża i modlić się. Po złożeniu ślubów 14 listopada 1830 został wysłany doi klasztoru św. Cypriana i Justyny w Kfifan na studia filozoficzne i teologiczne, uczestnicząc jednocześnie w chórze zakonnym i pracując na polu. Dał się poznać z umiejętności odczytywania starych rękopisów i ksiąg, nabytej jeszcze w okresie nowicjatu. Ale z powodu swego ascetyzmu i intensywnej nauki zachorował, co jednak nie przeszkodziło mu w wytrwałości w wierze. Aby jednak nie dopuścić do nadmiernego wycieńczenia organizmu jego przełożony przeniósł go do pracy krawieckiej i Nimatullah szył szaty dla całej wspólnoty. Ukończywszy studia filozoficzno-teologiczne otrzymał święcenia kapłańskie i odtąd aż do końca życia był mistrzem i profesorem dla kandydatów do klasztoru. Swój dzień dzielił na przygotowanie do liturgii i na dziękczynienie po niej. Wymiar kontemplacyjny łączył z czynnym życiem wśród braci zakonnych i wiernych oraz z wielkim umiłowaniem kultury. Założył w Kfifan, a później w Bhersaf szkołę, w której młodzież mogła się bezpłatnie uczyć. Wraz z całym narodem przeżył dwie wojny domowe w latach 1840 i 1845, będące swego rodzaju wstępem do krwawych wydarzeń w 1860, gdy spalono i zdewastowano liczne klasztory i kościoły a wielu maronitów straciło życie. Liban znajdował się wtedy pod panowaniem tureckim i sytuacja miejscowego Kościoła była tam bardzo trudna. Nimatullah rzucił wówczas hasło: "Najdzielniejszy jest ten, kto może zbawić swoją duszę", które często powtarzał swym konfratrom. Ofiarował się za Liban i swój zakon, dając wyraz wierności Bogu, który nie przestaje kochać ludzi. Odrzucił propozycję swego brata Elizeusza, aby zostawił klasztor i schronił się w pustelni, gdzie może uratować życie. Odpowiedział: "Ci, którzy walczą o cnotę w życiu wspólnotowym, będą mieli większą zasługę". W swych modlitwach zawsze prosił o wstawiennictwo Maryję Pannę, widząc w Niej główne oparcie dla Libanu i swego zakonu; codziennie odmawiał różaniec i z wielką radością przyjął w 1854 r. ogłoszenie dogmatu o Jej Niepokalanym Poczęciu. W 1845 Stolica Apostolska mianowała go na 3 lata asystentem generalnym zakonu i powtórzyła tę nominację w 1850. Na tym stanowisku prosił przełożonego generalnego, aby wysyłał mnichów na dalsze studia do nowego kolegium jezuickiego w Ghazir. Odmówił przyjęcia urzędu opata generalnego. Jednym z jego uczniów jako profesora teologii był Charbel Makhloum - późniejszy pierwszy współczesny święty maronicki. W grudniu 1858 nabawił się w wyniku wyjątkowo mroźnej wówczas zimy zapalenia płuc, które - mimo troskliwej opieki ze strony jego braci - spowodowało jego przedwczesną śmierć w Kfifar w wieku 50 lat. Beatyfikował go 10 maja 1998 Jan Paweł II.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Poniedziałek
rano
3°C Poniedziałek
dzień
3°C Poniedziałek
wieczór
2°C Wtorek
noc
wiecej »

Reklama