Włoski reżyser Francesco Zeffirelli, znany m.in. z głośnej ekranizacji życia św. Franciszka z Asyżu pt. «Brat słońce, siostra księżyc», przystępuje do pracy nad nowym filmem o tej postaci.
Będzie on nosił tytuł "Trzech braci" i ma opowiadać o spotkaniu świętego z muzułmaninem i Żydem. W wywiadzie dla dziennika "Corierre della Sera" twórca zapowiedział, że zdjęcia rozpoczną się już w listopadzie br., a całość ma być gotowa na Wielkanoc 2005 r. Film ma przedstawić spotkania św. Franciszka z krzyżowcami i z głównymi, drugoplanowymi postaciami dzieła: sułtanem al-Malikiem i Żydem Natanem. «Jesteśmy trzema braćmi, odżywiamy nasze dusze tym samym chlebem» - to słowa, które wypowiada główny bohater i które stały się mottem tego utworu. "Choć idea filmu towarzyszyła mi już od kilku lat, to właśnie ostatnie słowa Papieża o konieczności dialogu między trzema największymi religiami monoteistycznymi dodały mi nowych sił do realizacji tego projektu" - twierdzi reżyser. "Chcę opowiedzieć o sprawach uniwersalnych" - dodaje. "Powiedziałem sobie: świat jest w ogniu, jesteśmy na krawędzi wojny religijnej, a ty masz w dłoniach jedną z najcudowniejszych historii świata, historii, która opiera się na źródłach bardzo konkretnych" - wyjaśnił genezę filmu włoski reżyser. W jednej ze scen filmu, tuż po zwycięskiej bitwie krzyżowców z muzułmanami, w egipskim porcie nad Nilem - św. Franciszek na widok skrwawionego krzyża na piersiach zwycięzców mówi do swoich braci: «Chciałbym wam przypomnieć, moi bracia, o szacunku dla niewiernych, którzy nie są niewierni, ponieważ oni także wierzą, oni także mają swoją wiarę». "Nie znaczy to, że św. Franciszek po prostu się poddał - wyjaśnia Zeffirelli - wprost przeciwnie, tak ja on sam stawia czoła niezachwianej wierze i przekonaniom sułtana, tak i my musimy być świadomi naszej kultury, ale nie możemy jej eksportować, stosując siłę i przemoc. Musimy przekonywać innych, jak robił to św. Franciszek, to znaczy przykładem miłości. Jak mówił on sam: «musimy pozostawić decyzję innym, aby odkryli, że to my jesteśmy nosicielami prawdy»" - komentuje na łamach gazety reżyser. Film będzie kręcony na początku we Włoszech - w Umbrii, następnie w Maroku i Tunezji. Zeffirelli zapowiedział, że w filmie nie będzie wielkich gwiazd. Choć nie chciał jeszcze zdradzić nazwiska odtwórcy głównej roli, to jednak zapewnił, że otrzyma ją jeden z włoskich aktorów.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.