Dokładnie dwadzieścia pięć lat temu Jan Paweł II przybywał do Polski z pierwszą w dziejach wizytą Następcy Piotra w naszym kraju. Papież przypomniał o tej rocznicy w pozdrowieniach do rodaków obecnych na Placu św. Piotra, na 21. audiencji ogólnej w tym roku, a 1133. od początku pontyfikatu.
"Dzisiaj - powiedział - mija dwadzieścia pięć lat od dnia, w którym po raz pierwszy jako papież ucałowałem polską ziemię. Wciąż wracam myślami do tamtych dni i dziękuję za powiew Ducha Świętego, który przeszedł przez tę ziemię i dokonał głębokiej przemiany. Proszę Pana Boga, aby błogosławił naszej Ojczyźnie i wszystkim Polakom!". Wcześniej Papież pozdrowił obecnych, wyróżniając tym razem dwie grupy: "Serdecznie pozdrawiam wszystkich rodaków. W sposób szczególny pragnę pozdrowić pielgrzymów ze Słupska. Władzom i mieszkańcom tego miasta dziękuję za życzliwość i za przyznany mi tytuł honorowego obywatela. Odwzajemniam tę życzliwość w modlitwie. Pozdrawiam również grupę ze Związku Podhalan z Chicago wraz z zarządem, przybyłą do Rzymu z okazji 75-lecia istnienia związku. Dziękuję wam za wasz wkład w zachowanie korzeni polskiej kultury i tradycji pośród emigrantów w Ameryce". Wśród pielgrzymów byli: neoprezbiterzy z archidiecezji katowickiej (z rodzinami) i z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej; pielgrzymka dzieci z Sieniawy i Raby Wyżnej z opiekunami; parafia św. Franciszka z Asyżu ojców kapucynow z Kielc; dziecięcia orkiestra dęta ze Skomielnej Czarnej i Bogdanówki (która wykonała "Pierwszą Brygadę"); Polskie Misje Katolickie - Bożego Miłosierdzia z Neapolu, z Norymbergi i z Bayreuth, państwowy zespół szkół ogólnokształcących z Kęt oraz liceum im. Stefana Żeromskiego z Bielska-Białej; pielgrzymka Polaków z Wilna; zarząd i członkowie Związku Podhalan z USA; ze Skomielnej Czarnej pary obchodzące 25- i 30-lecie małżeństwa wraz z duszpasterzem. Rozważania Jana Pawła II poświęcone były Psalmowi 41(40), odczytał je jeden z prałatów z Polskiej Sekcji Sekretariatu Stanu: "Psalm, który dzisiaj rozważamy, jest modlitwą człowieka doświadczonego chorobą. Zgodnie ze starotestamentalnym przekonaniem, jakoby choroba była bezpośrednim skutkiem grzechu, prosi on Boga o zmiłowanie. Wyraża jednak wiarę, że Bóg podtrzymuje go dzięki jego prawości. Chory, którego modlitwę przytacza Psalm, uskarża się nie tyle na cierpienie fizyczne, ile na wyszydzenie ze strony wrogów i opuszczenie przez przyjaciół. Nie traci jednak ufności w Bogu. Wierzy, że jego cierpienie ma wartość w oczach Bożych i jest drogą do spotkania z Bogiem na wieki". "Pytanie o sens choroby i cierpienia - stwierdził Papież w rozważaniu - pojawia się zawsze wtedy, gdy spada na człowieka ciężka dolegliwość. Rozważając słowa Psalmu w świetle Nowego Testamentu i zbawczego cierpienia Chrystusa, dochodzimy do wniosku, że choroba nie jest wynikiem grzechu. Jest doświadczeniem, w którym cierpiący może nawiązać szczególną więź z Bogiem, który wspiera go swoją łaską. Dla rodziny i przyjaciół chorego doświadczenie to jest wezwaniem do miłości, troski i serdecznego towarzyszenia". Pełny tekst rozważania dostępny jest w serwisie agencyjnym oraz w tygodniku "Wiadomości KAI".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.