Miażdżącą krytykę filmu "Luter", z punktu widzenia prawdy historycznej, zamieszcza w niedzielnym wydaniu dziennika "Il Sole-24 Ore" artykuł Luigi Firpo. Turyński historyk mówi o najzwyklejszym fałszu jakim jest przeinaczanie faktów i naginanie ich do tezy autora i mecenasów filmu.
Rezultatem jest hagiograficzny wizerunek ojca reformacji, który w zasadzie niewiele się różni od św. Franciszka czy ojca Pio. Ze szkodą - dodaje autor refleksji - dla prawdziwej wielkości postaci. "Ten nieprawdziwy Luter, oburzony kupczeniem odpustami na schodach Scala Santa w Rzymie, mistyfikuje i zdradza w nędzny sposób prawdziwego Lutra, który w Listach świętego Pawła odnalazł w końcu od dawna szukaną odpowiedź na pytanie, czym jest sprawiedliwość Boża i w jakim sposób może ona zagwarantować nadzieję na zbawienie człowiekowi obciążonemu grzechem pierworodnym i nieuleczalnemu grzesznikowi" - pisze Firpo. Na zakończenie autor recenzji zastanawia się, "dlaczego opowiada się historie nieprawdziwe, gdy prawda jest znacznie ciekawsza i bogatsza w problematykę niż budujące bajania przeciętnych scenarzystów?".
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"