Analizy katolicyzmu w Polsce skupiają się zazwyczaj na sekularyzacji i erozji chrześcijańskich norm moralnych, zwłaszcza wśród młodzieży, a katolicyzm polski przedstawiany jest jako powierzchowny, wybiórczy i niekonsekwentny. Pomija się natomiast grupę katolików „gorliwych"...
„Ładowanie akumulatorów, odkrywanie Boga” – to najczęstsze słowa, jakie padają, gdy uczestnicy rekolekcji mówią o ich znaczeniu dla swojego życia. Ważne jest dla nich także odkrywanie Kościoła. Dzięki wspólnym ćwiczeniom kończy się podział na „wy” i „my” – mówi o świeckich i księżach jedna z uczestniczek rekolekcji. Ks. Wons dodaje, że ludziom coraz częściej brak doświadczenia życia rodzinnego. Mają rodziny, ale z nikim nie rozmawiają o swoich przeżyciach, dopiero tu się otwierają – stwierdza. Ks. Pindel uważa, że rekolekcje dają także czysto ludzkie poczucie bezpieczeństwa: ludzie są razem, a dziś nawet rodzina nie zaspokaja psychologicznej potrzeby bycia we wspólnocie i właśnie ruchy i grupy w Kościele spełniają to zadanie. Niezależnie od owoców, jakie przynoszą rekolekcje, ich uczestnicy wyczuwają lęk, czy potrafią przenieść doświadczenie tego uprzywilejowanego czasu w zwyczajną codzienność. „Szukają jakiejś reguły życia, rytmu, stałych dróg do Pana Boga” – wyjaśnia ks. Pindel. „Właśnie to jest najważniejszą częścią rekolekcji: moje życie po powrocie do domu” – mówi jedna z uczestniczek. Mistyka albo śmierć O. Leczkowski przypomina sentencję swojego zakonnego współbrata Karla Rahnera: chrześcijanie XXI w. będą albo mistykami, albo ich w ogóle nie będzie. W liście apostolskim Novo millenio ineunte Jan Paweł II wzywa chrześcijan do kontemplowania oblicza Jezusa. Wbrew pewnej tradycji, która w przeszłości ujawniała się w Kościele, Ojciec Święty jest zdania, że kontemplacja nie jest ekskluzywną drogą dla wybranych, ale powinna stać się doświadczeniem wszystkich chrześcijan. Aby tak się stało, należy przygotować najpierw ekipy formatorów – w ośrodku salwatorianów jest ich 4, podobnie jak u jezuitów z Centrum Duchowości w Częstochowie. 30 współpracowników ma o. Leczkowski w Gdyni, a w bazie danych o. Tadeusza Hajduka z Częstochowy jest aż 150 osób. Przeważają wśród nich księża, ale są też osoby świeckie, w tym kobiety – zakonnice, mężatki i osoby samotne. Mają wykształcenie teologiczne i psychologiczne, ale wykształcenie to nie wszystko. Jeśli prowadzą „Ćwiczenia”, powinni najpierw sami je przejść, mieć głębokie osobiste doświadczenie Boga, umiejętność słuchania, wrażliwość – mówi o. Leczkowski. Centrum Formacji Duchowej ściśle współpracuje z wydawnictwem SALWATOR, które wydaje materiały z sesji i rekolekcji. Książki mają duże powodzenie, nakłady rozchodzą się w 4-6 tys. egzemplarzy. O. Wons jest zdania, że nie można poprzestać na organizowaniu domów rekolekcyjnych, trzeba to doświadczenie przekazywać na zewnątrz. „Pustynie”, miejsca modlitwy, należy tworzyć przy parafiach. O. Leczkowski opowiada o Rekolekcjach Ignacjańskich w Życiu Codziennym, prowadzonych przy niektórych parafiach ojców jezuitów. Codziennie bierze w nich udział 30-45 osób. Rekolekcje te były też prowadzone przez Radio Józef i cieszyły się ogromnym powodzeniem. O. Augustyn wyraża obawy, że brak głębi duchowej jest największym zagrożeniem dla dzisiejszego Kościoła. A to łączy się z problemem duchowości księży, zwłaszcza diecezjalnych i z ich formacją w seminariach. Zmartwychwstaniec o. Czerwionka opowiada, że we Włoszech Szkoły Ewangelizacji działają przy parafiach. W Anglii biskupi powołali Biuro Nowej Ewangelizacji, które pomaga w kontaktowaniu się parafii ze Szkołami Ewangelizacji. Takie centrum powinno pomagać w łączeniu inicjatyw i wspólnot. Chodzi o to, by dotrzeć do tych, którzy są na marginesie Kościoła, przy parkanie, a w końcu w ogóle znikają – wyjaśnia. „Chodzi o przewrót: z katolicyzmu tradycyjnego do osobistego spotkania z Bogiem” – uściśla. „Jeśli nam się to nie zdarzy, wcześniej czy później umieramy” – dodaje zakonnik. Alina Petrowa-Wasilewicz (KAI)
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.