Analizy katolicyzmu w Polsce skupiają się zazwyczaj na sekularyzacji i erozji chrześcijańskich norm moralnych, zwłaszcza wśród młodzieży, a katolicyzm polski przedstawiany jest jako powierzchowny, wybiórczy i niekonsekwentny. Pomija się natomiast grupę katolików „gorliwych"...
Zaczyna się czas poszukiwań. Spragniony pogłębienia wiary katolik zazwyczaj trafia do którejś z licznych wspólnot formacyjnych, tworzonych przez katolików świeckich: Akcji Katolickiej, Opus Dei, Ruchu Światło-Życie, Odnowy w Duchu Świętym, Ruchu Rodzin Nazaretańskich, Drogi Neokatechumenalnej. Tu otrzymuje formację, nieraz trwającą przez wiele lat, często stałą. Nie każdemu jednak odpowiada formacja w tych wspólnotach, nie każdy jest w stanie przyłączyć się do nich ze względów rodzinnych lub z braku czasu. Co robią więc? – Szukają dalej. Miejsca pustynne W Polsce działa ponad 40 Szkół Nowej Ewangelizacji i ok. 20 domów rekolekcyjnych, w których ekipa formatorów, reprezentujących rozmaite szkoły duchowości, prowadzi rekolekcje, przeznaczone dla świeckich, księży i zakonnic. W zależności od stanu, wieku, sytuacji życiowej i duchowej każdy może tu znaleźć coś dla siebie. Zmartwychwstaniec o. Krzysztof Czerwionka, który prowadzi Szkołę Nowej Ewangelizacji św. Marka w Stryszawie, mówi, że realizowany tu kurs Filipa ma prowadzić do nawrócenia, odnowienia relacji z Trójcą Świętą i Kościołem; kurs Jana uczy, jak żyć w relacji do Boga i innych ludzi, zaś kurs Uczniów z Emaus poświęcony jest lekturze Pisma Świętego. Dużym powodzeniem cieszą się jednodniowe kursy-pigułki. „Dziś ludzie żyją szybko – stwierdza o. Czerwionka. – Naszym odkryciem są rekolekcje stanowe dla kobiet i mężczyzn, które mają wielkie powodzenie”. „Pomagamy ich uczestnikom odnaleźć swoją tożsamość, zrozumieć istotę pełnionych ról życiowych. Ludzie są bardzo zagubieni” – dodaje. W domu karmelitanek Dzieciątka Jezus w Czernej ojcowie karmelici wprowadzają w bogatą duchowość swojego zakonu: prowadzą rekolekcje „Głębia życia duchowego”, uczą modlitwy – od myślnej po kontemplacyjną. Jezuici prowadzą 6 domów rekolekcyjnych, w których „Ćwiczenia duchowe” św. Ignacego z Loyoli są „trzonem” programu. Podzielone są na „Fundament” i cztery kolejne tygodnie, odprawiane zazwyczaj w rocznych odstępach. Ks. Pindel tłumaczy wielkie powodzenie rekolekcji ignacjańskich faktem, że są połączone z elementami psychologii, z odkrywaniem zranień, a to bardzo konkretnie oddziałuje na uczestników, leczy i przemienia. W ośrodkach jezuickich odbywają się rekolekcje dla małżeństw, kapłanów, narzeczonych, dla kobiet samotnych („Nie mężatka, nie zakonnica, a szczęśliwa”), dla rodzin („Rodzina miejsce miłości i wiary”). Można poznać siebie, nauczyć się modlitwy psalmami, modlitwy Jezusowej, a także wejść w świat ikon. Rekolekcje ignacjańskie proponują też salwatorianie z Centrum Formacji Duchowej w Krakowie. „Ćwiczenia” św. Ignacego są uniwersalne, dlatego uczestniczą w nich bardzo różne osoby: świeccy, a także księża i zakonnice z rozmaitych zgromadzeń – mówi ks. Wons. Centrum, które – jak piszą organizatorzy – „pragnie towarzyszyć osobom duchowym i świeckim w poszukiwaniu głębszego doświadczenia wiary i całościowego rozwoju duchowego i psychicznego”, prowadzi także Szkołę Modlitwy Słowem Bożym, Szkołę Biblijną, Szkołę Kierownictwa Duchowego, rekolekcje Lectio divina. Te ostatnie, które są powrotem do tradycji monastycznej, zwłaszcza benedyktyńskiej i cysterskiej, i proponują „postawienie Słowa Bożego w centrum własnego życia”, cieszą się wielkim powodzeniem.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.