"Jak prowadzę to nie piję i dlatego jeszcze żyję" - pod takim hasłem rozpoczęła się w Warszawie akcja "Krzyś".
Nawiązuje ona do patrona kierowców św. Krzysztofa i promuje trzeźwość na drodze. Akcja, przebiegająca pod patronatem i przy wsparciu Komisji Europejskiej, została połączona ze zbiórką pieniędzy na pojazdy dla polskich misjonarzy, pracujących w Afryce. Organizator akcji ks. Marian Midura, dyrektor MIVA Polska wyjaśnił proste zasady Ogólnopolskiej Akcji Pomocy Kierowcom "Krzyś". Jest to propozycja, aby przed uroczystościami, na których będzie podawany alkohol, dokonać wyboru "Krzysia" czyli osoby, która powstrzyma się od spożywania alkoholu, aby dowieść bezpiecznie uczestników uroczystości do domu. MIVA Polska rozprowadza znaczek, zaprojektowany przez Andrzeja Mleczkę - przedstawia on człowieka z samochodem na barkach. Na samochodzie widnieje napis: Krzyś. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji w Warszawie tłumaczył, że organizatorzy pragną, aby nikt nie zachęcał do picia alkoholu osoby, która ma taki znaczek. - Nie mamy się czym chwalić - podkreślił. Przypomniał, że co roku w Polsce zatrzymywanych jest 180 tys. kierowców w stanie nietrzeźwym. Michał Kopecki, prezes Fundacji "Krzyś" poinformował, że inicjatorzy akcji chcą, aby przed każdą dużą imprezą - festynem, zabawą, piknikiem - organizatorzy zachęcali, aby rodziny i grupy przyjaciół wybierali swojego "Krzysia". Ks. Midura zapewniał, że modlitwa do św. Krzysztofa, patrona podróżnych, chroni osoby, jadące samochodem, gdyż jest zobowiązaniem kierowcy do "współpracy" ze świętym. Dochody ze sprzedaży znaczków zostaną przeznaczone na statutowe działanie stowarzyszenia MIVA - zbierania pieniędzy na środki transportu dla misjonarzy. O tym, jak ważne jest posiadanie pojazdu w warunkach misyjnych mówił o. Janusz ze Stowarzyszenia Misji Afrykańskich, pracujący w Tanzanii. Ojciec Janusz ma tylko rower i to bardzo ogranicza możliwość docierania do wiernych, żyjących daleko od jego misji. - Nikt nie liczy tu kilometrów, odległości liczymy na dni i godziny - mówił misjonarz. - Ale gdybym miał Landrover, a nie rower, mógłbym służyć większej liczbie wiernych. Konferencja prasowa, która odbyła się w klasztorze ojców redemptorystów była poprzedzona otwarciem wystawy "Bądź bezpiecznym kierowcą" z rysunkami Andrzeja Mleczki i radami Krzysztofa Hołowczyca. W dowcipny sposób zilustrowane są rady: Nie szarżuj, Jedź sprawnym samochodem, Nie jesteś sam na drodze i inne. MIVA - Mission Vehicle Association (misyjne środki transportu) powstała w 1927 r., w Polsce w 2000. Jej celem jest pomoc misjonarzom w zakupie środków transportu. Zwraca się z prośbą do kierowców, aby w podziękowaniu za bezpiecznie przejechane dystanse złożyli dar "1 grosz za 1 km jazdy". MIVA Polska, która jest agendą Komisji Misyjnej Episkopatu, współfinansowała 82 środki transportu: 65 samochodów, 33 rowery, 10 motocykli, ciągnik, traktor, silnik do łodzi. Jednym z projektów jest budowa barki dla redemptorysty o. Mariusza Jachyma, który pracuje w Boliwii. Barka jest mu potrzebna do opływania licznych misji zarówno w dół, jak i w górę rzeki. Barka kosztuje 15 tys. dolarów. Statek o długości 18 i szerokości 8 metrów byłby przeznaczony także dla lekarza, pielęgniarki, którzy udzielaliby pomocy medycznej mieszkańcom najodleglejszych wiosek. Znaczki z "Krzysiem" można zamawiać: www.miva.pl
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.