Bodajże po raz pierwszy w Europie

Wizytator apostolski jest delegatem papieża posiadającym specjalne i szerokie kompetencje. Do jego uprawnień w całej diecezji należy kontrola działalności biskupa diecezjalnego Kurta Krenna oraz wszystkich instytucji diecezjalnych, w tym także seminarium diecezjalnego. Wizytator odpowiada tylko przed papieżem, a jego raport stanowi "pierwszy krok do podjęcia dalszych środków". Na początku lipca w diecezji St. Pölten wybuchł skandal pornograficzny, w wyniku którego podali się do dymisji rektor i prorektor seminarium diecezjalnego. Są oni również oskarżeni o to, że na terenie seminarium utrzymywali kontakty homoseksualne z klerykami. W sprawie, o której szeroko donoszą wszystkie media austriackie, zebrała się 12 lipca kapituła katedralna zwołana przez biskupa Krenna. Jej działalność ustała z chwilą mianowania wizytatora apostolskiego. O znalezieniu materiałów przedstawiających pornografię dziecięcą, ściąganych ze stron internetowych i przenoszonych na komputery w seminarium duchownym w St. Pölten szeroko informowała w ostatnich dniach prasa austriacka. Według tygodnika "Profil" (nr 29), prokuratura w St. Pölten jest w posiadaniu 40 tysięcy fotografii i filmów z zasobów seminarium, z których "większość zawiera motywy seksualne". W rękach prokuratury są też komputery zarekwirowane w seminarium, zawierające zdjęcia i filmy pornograficzne, także o charakterze pedofilskim. O posiadanie i rozpowszechnianie dziecięcej pornografii został oskarżony 27-letni seminarzysta z Polski, poinformował austriacki prokurator Walter Nemec. Na niektórych z zatrzymanych przez prokuratora zdjęć rozpoznano wykładowców i seminarzystów z St. Pölten. 68-letni bp Krenn potwierdził w telewizji ORF 11 lipca, że "widział fotografię, na której były już rektor seminarium w sposób niedwuznaczny zwraca się ku innemu, ubranemu, mężczyźnie". Nie zaprzeczył też, że na innym pokazanym mu zdjęciu widnieje wicerektor całujący się z mężczyzną. - To, co tu widzę, w żadnym razie nie można określić mianem homoseksualizmu, powiedział bp Krenn. Wyjaśnił, że to tylko "głupie wybryki", a jedno ze zdjęć zostało zrobione podczas bożonarodzeniowego spotkania. Mianowanie wizytatora apostolskiego występuje bodajże po raz pierwszy w Europie. Rozwiązanie to przyjął z zadowoleniem przewodniczący Konferencji Biskupów Austriackich, kard. Christoph Schönborn. Jego zdaniem działanie Watykanu w sprawie było "bardzo szybkie". Bp Küng powiedział w rozmowie z katolicką agencją Kathpress, że powierzone mu zadanie przyjmuje "z ciężkim sercem", gdyż - jak podkreślił - chodzi o to, żeby "nie podważać, ale umacniać zaufanie, jakim wierni obdarzają Kościół i Ojca Świętego". Oświadczył, że sprawą w seminarium zajmie się natychmiast. Zapowiedział też, że chciałby rozmawiać ze wszystkimi osobami odpowiedzialnymi "począwszy od biskupów i wszystkich, którzy odpowiadają za diecezję". - Będę z pewnością ingerował tam, gdzie to będzie potrzebne, aby być pewnym, że każdy przypadek zostanie dokładnie zbadany i będzie jasność co do tego, co się wydarzyło. Wtedy się zastanowię, co można w tej sprawie zrobić, powiedział bp Küng 20 lipca w wywiadzie dla austriackich wiadomości telewizyjnych. Kard. Schönborn podkreślił, że mianując wizytatora dla całej diecezji, Papież podjął "środek nadzwyczajny i rzadko stosowany". Jest to - jego zdaniem -ważny krok w kierunku oczyszczenia sytuacji. - Wszyscy wiemy i z bólem odczuwamy, że to oczyszczenie było konieczne, gdyż wiele jest ludzi zdenerwowanych, rozczarowanych, zatroskanych i wręcz złych. Przypomniał, że w czasie wizytacji "wszelkie ważne decyzje" muszą być podejmowane w porozumieniu z wizytatorem. Wyraził jednocześnie nadzieję, że bp Küng, który ma tak wielkie uprawnienia, "będzie mógł pracować spokojnie i zdecydowanie" i zapewnił, że "będzie możliwie szybko rozpatrywał wszystkie problemy i zarzuty istniejące w diecezji". Po zakończeniu wizytacji bp Küng przedstawi papieżowi szczegółowe sprawozdanie i swoje propozycje. Ostateczna decyzja w sprawie wydarzeń w diecezji St. Pölten należeć będzie do Papieża, podkreślił metropolita Wiednia.