Ambasador Republiki Turcji w Polsce odmówił udzielenia wizy polskiemu księdzu Tadeuszowi Isakowiczowi-Zaleskiemu, duszpasterzowi Ormian w Polsce.
Ks. Zaleski chciał wziąć udział w wyprawie poszukiwawczej Rafała Jędraszka, który przed dwoma laty zaginął w Turcji. Ambasada Turcji poinformowała KAI, że wszyscy Polacy są mile widziani w ich kraju. Nie dotyczy to jednak księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego, który nie otrzymał wizy jako osoba niemile widziana w Turcji - powiedział przedstawiciel ambasady, Behic Hatipoglu. - Zaskakuje mnie ta decyzja - komentuje ks. Zaleski. - Cała nasza wyprawa nie miała mieć żadnego politycznego wydźwięku - podkreśla duszpasterz Ormian w Polsce. Jego zdaniem, w czasie, gdy Turcja stara się o wejście do Unii Europejskiej, tym incydentem może sobie zaszkodzić. - Oni strzelają sobie w ten sposób bramkę samobójczą - dodaje. Duszpasterz Ormian stwierdził, że rząd turecki zrobił bardzo wiele przez ostatnie kilka lat w stronę demokratyzacji kraju oraz przestrzegania praw człowieka. - Ten niepotrzebny incydent może jednak im zaszkodzić - dodaje ks. Zaleski. Według niego, jest to pierwszy przypadek, kiedy władze tureckie odmawiają wjazdu na ich terytorium księdzu katolickiemu. Katolicki duchowny miał na początku sierpnia wyruszyć do Turcji w wyprawie poszukiwawczej. Jej celem jest odnalezienie zaginionego dwa lata temu Rafała Jędraszka, studenta historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, który miał zebrać materiały i nakręcić film, dokumentujący ludobójstwo Ormian z 1915 r. Jednak od dwóch lat brak informacji o losach studenta. - Beze mnie ta wyprawa nie będzie miała sensu, ponieważ mam tam bardzo wiele kontaktów - podkreśla ks. Zaleski. Jednym z ostatnich miejsc, gdzie widziano Rafała jest chrześcijański klasztor syryjski na wschodzie Turcji. - Nieufni tureccy chrześcijanie, nie będą chcieli rozmawiać z członkami wyprawy, jeżeli ci nie będą w asyście duchownego - dodaje ks. Zaleski. Według ks. Zaleskiego odmowa wizy jest odpowiedzią władz tureckich na ustawienie z jego inicjatywy w Krakowie chaczkaru (ormiańskiego krzyża kamiennego) poświęconego ofiarom ludobójstwa 1,5 miliona Ormian w Turcji w 1915 r. - Mogę się spierać z Turcją co do jej historii, ale cel mojej wyprawy nie miał nic wspólnego z polityką - podkreśla ks. Zaleski.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.