Patriarcha Tawadros II rozmawiał z libijskim ambasadorem w Egipcie o uwolnieniu czterech Koptów aresztowanych ostatnio w Misracie. Spotkanie odbyło się w trakcie kilkudniowej blokady libijskiej misji dyplomatycznej.
W związku ze śmiercią chrześcijanina torturowanego w więzieniu w Benghazi tłum Koptów zaatakował w Kairze budynek ambasady Libii. W odpowiedzi na agresje demonstrantów placówka zawiesiła działalność.
Na konferencji prasowej zwołanej tuż po spotkaniu z koptyjskim patriarchą ambasador Ashour Hamid bin Rashid podkreślił, że problem bezpieczeństwa Egipcjan w Libii ma istotne znaczenie. Odniósł się także do spalenia kościoła w Benghazi, obiecując wszczęcie śledztwa w tej sprawie. Ambasador nie poruszył jednak kwestii uwięzionych Koptów.
W tym samym czasie rząd Libii ogłosił program rozbrojenia nielegalnych milicji. Część z nich to islamskie formacje paramilitarne, prześladujące w tym kraju chrześcijan. „Użyjemy siły i będą starcia zbrojne” – podkreślił libijski minister spraw wewnętrznych.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.