Jan Paweł II potępił zamordowanie w Iraku włoskiego dziennikarza Enzo Baldoniego.
Papież ma nadzieję, że wszystkie strony "zrozumieją pilną potrzebę odrzucenia przemocy" - głosi oświadczenie zastępcy rzecznika Stolicy Apostolskiej, o. Ciro Benedettiniego. "Na wiadomość o barbarzyńskim zabójstwie pana Enzo Baldoniego w Iraku, Sekretariat Stanu czuje się w obowiązku złożyć szczere kondolencje rodzinie w momencie wielkiej boleści i zapewnia o duchowej bliskości Ojca Świętego" - czytamy w oświadczeniu. "Zdecydowanie potępiając tę nową, odrażającą zbrodnię, Jan Paweł II wyraża nadzieję, że wszyscy zrozumieją pilną konieczność odrzucenia przemocy na rzec skutecznego stworzenia na tej umęczonej ziemi sytuacji wzajemnego szacunku w klimacie sprawiedliwości i pokoju" - napisał o. Benedettini. 54-letni dziennikarz z Mediolanu, ojciec dwojga dzieci, został uprowadzony 19 sierpnia przez członków "Armii Islamskiej w Iraku". Porywacze grozili zamordowaniem zakładnika, o ile Włosi nie wycofają swojego kontyngentu z Iraku. Stacja telewizyjna Al. Dżazira poinformowała, że 26 sierpnia wieczorem otrzymała taśmę wideo, na której nagrano moment rozstrzeliwania Enzo Baldoniego. Włoskie środki przekazu już rano informowały, że za duszę zamordowanego Jan Paweł II modlił się podczas porannej Mszy św. w swej prywatnej kaplicy w Castel Gandolfo. Ubolewanie wyraził też chaldejski patriarcha Bagdadu, Emmanuel III Delly podkreślając, że jest to "bezsensowne morderstwo dokonane z powodów politycznych dla obcych interesów". Według rzymskiej agencji prasowej "Asianews" patriarcha powiedział, że Baldoni "był dobrym człowiekiem". Mieli okazję się spotkać, gdyż na krótko przed odjazdem do Nadżafu był u patriarchy prowadząc z nim wywiad dla mediów włoskich. Baldoni uczestniczył też w akcjach pomocy humanitarnej dla ludności cywilnej Iraku. - Naród iracki nie chce wojny, śmierci i przemocy, ale z utęsknieniem oczekuje na pokój - powiedział chaldejski patriarcha w rozmowie z "Asianews". Jednak, jego zdaniem, terrorystom nie zależy na przywróceniu ładu w kraju. - Zamachy i barbarzyńskie mordowanie ludzi wcale nie przysparzają szacunku krajowi - uważa Delly. Zapewnił o modlitwie za zmarłego i jego rodzinę oraz "za pokój oraz dotknięty cierpieniami i przemocą Irak". - Ufam, że jego ofiara będzie się mogła przerodzić w gest miłości pokoju i spokoju - powiedział chaldejski hierarcha.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.