Z zagranicy wolno

Gazeta napisała: Obecne prawo zabrania prowadzenia takich badań, chociaż w ograniczonym zakresie materiał genetyczny można sprowadzać z zagranicy. W Niemczech obecnie obowiązuje całkowity zakaz klonowania ludzi. Jednocześnie istnieje jednak otwarta furtka dla badań nad komórkami macierzystymi, ponieważ zezwala się na badania naukowe na komórkach macierzystych pochodzących z zagranicy i uzyskanych przed 1 stycznia 2002 roku. Dla wielu przeciwników klonowania ludzi przepis ten jest typowym przykładem niemieckiej dwulicowości. Z jednej strony nie wolno klonować ludzkich komórek, a z drugiej można prowadzić badania na ludzkim materiale genetycznym, byle... "nie na naszym". Od kilkunastu miesięcy członkowie Rady Etycznej (specjalny organ doradczy złożony z 25 osób, który opiniuje kwestie związane z badaniami nad ludzkimi komórkami) prowadzą zaciekłą dyskusję na temat ewentualnego zezwolenia na klonowania ludzkich komórek macierzystych zarówno w celach terapeutycznych, jak i naukowych. Od samego początku dyskusji głosy w radzie są podzielone - na zdecydowanych przeciwników i zwolenników takich badań. Część członków rady - popierana przez lobbystów pseudonaukowców, koncerny trudniące się badaniami nad komórkami macierzystymi w celach komercyjnych, a także wielu lekarzy - próbowała wpłynąć na zmianę niemieckiego prawa w tym zakresie, twierdząc, że klonowanie ludzkich komórek może mieć pozytywne znaczenie z medycznego punktu widzenia. Za dopuszczeniem badań genetycznych opowiadają się politycy z liberalnej FDP i częściowo z SPD, którzy chcieliby umożliwić wszelkie manipulacje na komórkach macierzystych bez ograniczeń. To, co dla normalnie myślących ludzi wydaje się horrorem, liberałowie nazywają nadzieją. I nie pomagają liczne opinie naukowców, iż nadzieje te mogą okazać się po prostu bardzo złudne, ponieważ wykorzystanie terapeutyczne ludzkich klonów do tej pory nie jest w żaden sposób naukowo udokumentowane. Poza tym ludzkie organy - przypominają przeciwnicy klonowania - mogą powstawać również z komórek macierzystych niepochodzących z poczętych dzieci w embrionalnym stadium rozwoju. Przykładem tego może być chociażby krew z pępowiny, którą można wykorzystywać właśnie w ten sposób. Przeciwnicy klonowania podkreślają też, iż na pierwszym miejscu należy brać pod uwagę ludzką godność, która może zostać podeptana podczas takowych manipulacji genetycznych. Swoje oficjalne stanowisko rada przedstawi rządowi pod koniec września tego roku. Federalna minister sprawiedliwości Brigitte Zypries opowiedziała się za wprowadzeniem jednolitego prawa w tym zakresie w całej Unii Europejskiej, które wyraźniej niż obecnie pozwalałoby zrozumieć zasady postępowania podczas badań naukowych z ludzkimi komórkami macierzystymi. Obydwa największe niemieckie Kościoły - katolicki i ewangelicki - skrytykowały Radę Etyki za brak jasnego stanowiska w kwestii klonowania ludzkich komórek. "Z jednej strony zakazuje się klonowania, a z drugiej tylnym wejściem umożliwia się takie badania" - napisano we wspólnym oświadczeniu Kościołów. Również większość polityków CDU skrytykowała stanowisko rady. - Przez cały rok prowadzono bezproduktywną dyskusję - skomentowała jej dyskusje Maria Boehmer z CDU.