Misja bez kasy jest utopią a kasa bez misji cynizmem - mówił ks. Adam Boniecki, redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego", podczas Kongresu Kultury Chrześcijańskiej w Lublinie.
W debacie pt. "Rola mediów: misja czy kasa?" wystąpili ponadto: Krystyna Mokrosińska - prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Tomasz Lis z zarządu telewizji Polsat oraz Jan Skórzyński - zastępca redaktora naczelnego "Rzeczpospolitej". Zdaniem ks. Bonieckiego pomiędzy misją a kasą należałoby zachować odpowiednie proporcje, bo, jak stwierdził, pieniądz jest dobrym sługą ale złym panem. Również według Tomasza Lisa, członka zarządu telewizji Polsat misję można realizować wtedy, gdy ma się wsparcie biznesowe, inaczej misja nierzadko traktowana jest jako czyjś kaprys. Na trudności w zdefiniowaniu pojęcia "misja" wskazała prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, Krystyna Mokrosińska. Stwierdziła, że w świetle zapisów kwietniowej ustawy o radiofonii i telewizji "wszystko jest misją". Wnioskowała, aby uczestnicy II Kongresu Kultury Chrześcijańskiej domagali się od ustawodawcy doprecyzowania tego pojęcia na gruncie prawnym. Dyskutowano również o kondycji polskich mediów w demokracji. Zdaniem ks. Bonieckiego, polskie media są dotknięte wszystkimi patologiami, które również są słabością polskiej demokracji. Z tezą tą polemizował Tomasz Lis. Według niego "media są trochę lepsze niż polska demokracja" a dziennikarze, którzy są w dużej mierze "benficjentami przemian 89 roku" stoją na jej straży. Nie byłoby bowiem prawdziwego dziennikarstwa w Polsce, gdyby nie przemiany ustrojowe w 1989 roku. W konsekwencji media w Polsce mają dziś poczucie służby demokracji, poprzez mówienie o tym, co w niej nie funkcjonuje. Tezę tę poparł prowadzący dyskusję redaktor naczelny KAI Marcin Przeciszewski, który podkreślił, że obecnie media w Polsce zastępują pewne braki różnych instytucji demokratycznego państwa. Uczestnicy debaty zastanawiali się także nad specyfiką misji pełnionej przez media katolickie, częstokroć zaliczane do tych, które mają "więcej misji niż kasy". Ks. Boniecki nie zgodził się z tą tezą i wskazał na przykład Radia Maryja, które - jak się wyraził - "ma genialną promocję" i jest przeświadczone, że pełni misję. Radio Maryja jest, powiedział szef "Tygodnika Powszechnego" "rentownym przedsięwzięciem skoro rozgłośnię było stać na założenie własnej uczelni i telewizji". Zdaniem ks. Bonieckiego media katolickie zaniedbują swoją misję względem społeczeństwa wtedy, gdy unikają trudnych pytań, nie piszą o sprawach, które wszyscy chcieliby zrozumieć, w imię tego, by nie narażać na szwank autorytetu Kościoła w Polsce. Z kolei Jan Skórzyński zwrócił uwagę, iż w Polsce myślenie inspirowane chrześcijaństwem funkcjonuje w głównym nurcie życia publicznego i dlatego, media katolickie mają inną rolę do odegrania niż w państwach, gdzie ten punkt widzenia jest marginalizowany i reprezentowany tylko na łamach katolickich czasopism.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.