W Hiszpanii w Niedzielę Palmową wychodzi na ulice pierwsza wielka procesja Wielkiego Tygodnia tzw. borriquita, po hiszpańsku oślica. Przedstawia ona triumfalny wjazd Jezusa do Jerozolimy.
Procesja borriquita cieszy się wielką popularnością w Hiszpanii, a także w krajach Ameryki Łacińskiej.
Cechą tej popularnej procesji jest to, że w orszaku idą głównie dzieci ubrane w charakterystyczne stroje i kaptury. Niektóre z nich mogą mieć 3-4 lata. W Sewilli członkowie arcybractwa Borriquita, które powstało w XVI wieku, niosą dużą XVIII-wieczną figurę Jezusa siedzącego na oślicy, a w procesji biorą udział tysiące osób. Dzisiejsza Borriquita otwiera serię wielkich procesji w stolicy Andaluzji.
W Awili, „kastyliskiej Jerozolimie”, radosna procesja obchodzi średniowieczne mury miasta. Mieszkańcy pamiętają dzisiaj szczególnie o franciszkaninie o. Victorianie Rodriguezie (1902-1963), który przyczynił się do odnowy obchodów Wielkiego Tygodnia w mieście. Założył m.in. organizację Młodzież św. Antoniego, do której należało ponad 1300 osób, kiedy Avila liczyła zaledwie 15 tys. mieszkańców. Sprowadził też do miasta wiele nowych pasos, w tym popularną Borriquillę.
Na dzisiejszą procesję mieszkańcy sprowadzają słynne białe palmy z miejscowości Elche k. Alicante. Liście palm daktylowych są tutaj wybielane specjalną techniką i rozprowadzane po całym kraju. Pierwsza wzmianka o procesji z białymi palmami w Elche pochodzi z drugiej połowy XIV w.
W Hiszpanii słynne są też misternie plecione palmy z Barcelony. Z kolei Polacy przynoszą najczęściej piękne kolorowe palmy, które z daleka rzucają się w oczy.
W Niedzielę Palmową hiszpańska tradycja nakazywała zrobienie estreno, czyli włożenie nowego ubrania.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.