Głuche dziecko na zamówienie

Niektórzy rodzice woleliby, aby ich potomstwo urodziło się... niepełnosprawne. Gotowi są zaprojektować takie dziecko w probówce - alarmuje Gazeta Wyborcza.

Testy genetyczne zarodków stosowane w przypadku poczęć in vitro wciąż budzą wiele emocji. W końcu nieraz prowadzą one do świadomej aborcji chorego płodu. Niektórzy utożsamiają te metody z czystą eugeniką i przyrównują wręcz do metod selekcji stosowanych przez nazistów. Jednak o wiele bardziej kontrowersyjny wydaje się pomysł, by wykorzystać takie testy z zupełnie odwrotnym zamiarem. Jak podaje najnowszy "Nature", niektórzy głusi rodzice chętnie sięgnęliby po nie, aby mieć gwarancję, że ich potomek również nie będzie słyszał. Głusi mają głos Każdy rodzic chce dla swego dziecka jak najlepiej, chce mieć z nim dobry kontakt i rozumieć jego myśli, wybory. By to osiągnąć, trzeba się jakoś porozumieć i żyć w podobnym świecie. Dlatego niektórzy głusi rodzice twierdzą, że woleliby mieć niesłyszące dzieci. Teraz prócz pragnień są i narzędzia do ich realizacji. Coraz dokładniejsza znajomość ludzkiego genomu pozwala lekarzom na przewidywanie potencjalnych schorzeń, jakie mogą być przekazane potomstwu przez rodziców. Umożliwia też wczesne wykrycie wad rozwojowych, m.in. zespołu Downa, a także głuchoty. W ponad połowie przypadków brak słuchu ma podłoże genetyczne. W 20 proc. za wadę odpowiada mutacja w genach kodujących białka - koneksynę 26 i 30. Według raportu opublikowanego wiosną tego roku znaczny wzrost małżeństw głuchych par, jaki miał miejsce w XIX w., mógł podwoić częstość występowania tej mutacji w amerykańskim społeczeństwie. W ubiegłym tygodniu naukowcy z Uniwersytetu Harvarda odkryli kolejne białko (TRPA1) niezbędne do prawidłowego słyszenia. - To najważniejsza cząsteczka w uchu, klejnot, który naukowcy od dawna pragnęli odkryć - komentuje jeden z autorów odkrycia Peter Gillespie. Dwie strategie Większość mutacji powodujących utratę słuchu jest recesywna. By dziecko było głuche, musiałoby odziedziczyć dwie takie same wadliwe kopie od matki i ojca - inaczej będzie słyszeć. Głusi rodzice pragnący posiadać podobne do siebie dziecko mogą obrać dwie strategie. Mogą poddać się wcześniej testom genetycznym i odpowiednio dobrać partnera. Gdyby się okazało, że DNA rodziców nie gwarantuje głuchego potomka, można by posłużyć się sztucznym zapłodnieniem z wykorzystaniem spermy odpowiedniego dawcy. Po wykonaniu testów i selekcji zarodków matce wszczepiono by tylko te głuche. Według sondażu przeprowadzonego przez Annę Middleton, konsultanta genetycznego z kliniki Addenbrooke's Hospital w Cambridge (Wielka Brytania), 20 proc. głuchych osób podjęłoby się takich testów, by wiedzieć, jakie będzie ich dziecko. Kilku respondentów rozważałoby aborcję na korzyść słyszącego dziecka, a trzy osoby - na korzyść głuchego.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
9°C Piątek
noc
6°C Piątek
rano
13°C Piątek
dzień
14°C Piątek
wieczór
wiecej »