Irańskiemu pastorowi protestanckiemu, nawróconemu z islamu, grozi kara śmierci.
Mógłby zostać nas nią skazany za rzekome szpiegostwo. 47-letni pułkownik Hamid Pourmand przyjął chrześcijaństwo 25 lat temu. Aresztowano go przed dwoma miesiącami, gdy uczestniczył w spotkaniu rady generalnej Kościoła, do którego należy. Obecnie pastor został przeniesiony do więzienia wojskowego. Wcześniej konwertyta nie był prześladowany, mimo iż irańskie prawo przewiduje karę śmierci za apostazję od islamu. W ostatnich miesiącach członkowie rządu Iranu niejednokrotnie wypowiadali się o obcych religiach jako zagrożeniu dla bezpieczeństwa kraju. Wielu irańskich muzułmanów nawróconych na chrześcijaństwo skazano na śmierć pod zarzutem szpiegostwa.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.