Z francuskich szkół za noszenie "ostentacyjnych" symboli religijnych wydalono trzydzieścioro kolejnych uczniów - informuje Polska Agencja Prasowa.
Jak podaje dziennik "Le Monde" z datą sobotnią, powołując się na dane Ministerstwa Edukacji, procedura wszczęta wobec jedenaściorga innych uczniów nie jest jeszcze zakończona, więc ministerstwo spodziewa się, że ostatecznie wydalonych będzie w sumie czterdzieścioro uczniów - 36 muzułmanek noszących chusty i czterech młodych sikhów, którzy odmawiali zdjęcia turbanów. Najwięcej przypadków wydalenia uczniów, 15, zanotowały władze szkolne w Strasburgu. Ustawa zakazująca noszenia "ostentacyjnych" symboli religijnych w szkołach publicznych weszła w życie z początkiem roku szkolnego we wrześniu. Zanotowano wówczas 639 przypadków jej łamania. Większość udało się rozwiązać w tzw. fazie dialogu, czyli obowiązkowego etapu poszukiwania wyjścia z sytuacji bez konieczności uciekania się do wydalenia ucznia. Rządowe statystyki pokazują, że ustawa zniechęciła uczniów do noszenia symboli religijnych - w poprzednim roku szkolnym 2003/04 liczba uczniów, którzy w ten sposób manifestowali swoją przynależność religijną, sięgała 1500. "Le Monde" nie wspomina, czy doszło do przypadków łamania ustawy przez chrześcijan albo żydów - ich prawo to także dotyczy, bowiem zakazane są i duże krzyże, i jarmułki (kipy). Od redakcji: W portalu Wiara.pl informowaliśmy również o restrykcjach stosowanych na podstawie wymienionej wyżej ustawy wobec chrześcijan. W niektórych miejscowościach na przykład zakazano księżom przychodzenia do szkoły w sutannach. Ciekawe, czy w najbliższym raporcie o łamaniu wolności religijnej na świecie znajdzie się Francja? redakcja portalu Wiara.pl
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.