Europa cierpi na "chrystofobię" i zaraża tą chorobą Amerykę. Taką analizę
kondycji moralnej starego kontynentu przedstawił znany amerykański teolog
George Weigel. (foto)
Przemawiając na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim słynny biograf Jana Pawła II mówił o "dramatycznych różnicach między Ameryką i Europą jeśli chodzi o wiarę i praktykę religijną".
Zdaniem autora książki "Świadek nadziei. Biografia Jana Pawła II", "wysoką kulturę europejską cechuje chrystofobia, co odbija się także na Ameryce".
Widzi on związek pomiędzy dyskusją na temat zapisu o chrześcijańskim dziedzictwie w Traktacie Konstytucyjnym Unii Europejskiej i wizerunku Amerykanów, przedstawianych w prasie europejskiej jako "fanatyków religijnych, którzy strzelają do świata".
Weigel uważa, że ma to bezpośredni związek z tym, co nazywa "samobójstwem na płaszczyźnie demograficznej", czyli spadkiem przyrostu naturalnego w Europie. - Ten kryzys moralny tłumaczy, dlaczego Europejczycy świadomie zapominają o swej historii i porzucają ciężką pracę oraz politykę demograficzną, stawiając otwarcie na fałszywe bezpieczeństwo wewnętrzne, jakie daje biurokracja oraz wątpliwe bezpieczeństwo międzynarodowe, które zapewnia system Narodów Zjednoczonych - powiedział amerykański teolog.
Wyraził przekonanie, że "Kościół katolicki wierzy, że wolą Boga jest, aby chrześcijanie byli tolerancyjni wobec tych, którzy wyznają inne idee na temat woli Boga, albo nie posiadają ich wcale".
- Dlatego katolicy, jak inni chrześcijanie, którzy podzielają to przekonanie, mogą bronić cudzych przekonań, chociaż inni, sceptycy bądź relatywiści, mają trudności z uznaniem wolności chrześcijan" - powiedział George Weigel na rzymskim uniwersytecie jezuitów.
Zapowiedział on, że tym rozważaniom poświęcona będzie jego następna książka, pod tytułem "The Cube and the Cathedral: Europe, America and Politics Without God" (Sześcian i katedra. Ameryka i Polityka bez Boga), która ukaże się wiosną 2005 r.
«« | « |
1
| » | »»