"Boże Narodzenie jest świętem Dziecka - nowo narodzonego Dziecka". Słowa te napisał Ojciec Święty w Liście do dzieci "Pochi giorno", którego 10. rocznica ogłoszenia niedawno minęła (dokładnie 13 grudnia br.) - przypomina Nasz Dziennik. [**• Przeczytaj list Papieża do dzieci![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: tematcaly.php?idenart=1103452951
Jan Paweł II w dokumencie skierowanym do najmłodszych przypomniał wydarzenia związane z przyjściem na świat Zbawiciela, ukazując jednocześnie, że cała Ewangelia "jest głęboko przeniknięta prawdą o dziecku". Zwrócił też uwagę na często dramatyczne losy dzieci na całym świecie. W mijającym roku Ojciec Święty tak często apelował o ratowanie dzieci, które doświadczają wiele cierpienia ze strony dorosłych. Oprócz straszliwych zbrodni dokonywanych na dzieciach poczętych byliśmy kilka miesięcy temu np. świadkami barbarzyństwa w Biesłanie, gdy ofiarami ataku terrorystycznego na szkołę stali się m.in. uczniowie, ich rodziny i nauczyciele. W świecie brakuje miłości i szacunku dla dzieci. Ludzkość nadal grzeszy wobec najmłodszych, zarówno tych będących jeszcze pod sercem matki, jak i narodzonych. Ojciec Święty, już 10 lat temu w "Liście do dzieci" pisząc o wydarzeniach związanych z narodzinami Jezusa, przypomina, na jakie wielkie niebezpieczeństwo był On narażony ze strony okrutnego Heroda. Władca rozkazał pozabijać wszystkich chłopców w wieku do dwóch lat i dlatego Święta Rodzina musiała uciekać do Egiptu. "Drodzy przyjaciele! W wydarzeniach związanych z Dzieciątkiem Betlejemskim możecie rozpoznać losy dzieci na całym świecie. Jeżeli bowiem prawdą jest, że dziecko jest radością nie tylko rodziców, ale także radością Kościoła i całego społeczeństwa, to równocześnie jest też prawdą, że niestety, wiele dzieci w naszych czasach w różnych częściach świata cierpi i podlega wielorakim zagrożeniom. Cierpią głód i nędzę, umierają z powodu chorób i niedożywienia, padają ofiarą wojen, bywają porzucane przez rodziców, skazywane na bezdomność, pozbawione ciepła własnej rodziny, ulegają rozmaitym formom gwałtu i przemocy ze strony dorosłych. Czy można przejść obojętnie wobec cierpienia tylu dzieci, zwłaszcza gdy jest to cierpienie w jakiś sposób zawinione przez dorosłych?", napisał Jan Paweł II. Odpowiedź na pytanie postawione przez Ojca Świętego może być tylko jedna: nikt nie może bezczynnie patrzeć na cierpienie dzieci. Nikt nie może być obojętny na wszelką agresję i przemoc wobec dzieci poczętych i narodzonych! Nie można akceptować żadnych inicjatyw ustawodawczych i popierać partii, które nie chronią życia dzieci oraz nie bronią zdrowych małżeństw i rodzin, w których one przychodzą na świat i się wychowują. Przypomnijmy sobie tak liczne apele Ojca Świętego o opiekę nad dziećmi, obronę ich przed wszelkim złem, które spotyka je ze strony dorosłych. Wystarczy wspomnieć tegoroczne papieskie wezwania wielkopostne, z orędziem włącznie, zwracające uwagę na dramatyczną sytuację najmłodszych w wielu rejonach świata. Niebawem będziemy przeżywać tajemnice Bożego Narodzenia. "To nowo narodzone Dzieciątko, stawszy się dorosłym, jako wielki Nauczyciel Bożej Prawdy okaże szczególną miłość dzieciom. Powie Apostołom: 'Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im', i doda: 'do takich bowiem należy królestwo Boże' (Mk 10, 14). Innym razem, przed spierającymi się o pierwszeństwo Apostołami, Jezus postawi dziecko i powie: 'Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego' (Mt 18, 3). Wypowie wówczas słowa, które zawierają w sobie bardzo surowe ostrzeżenie: 'Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza' (Mt 18, 6). Jak ważne jest dziecko w oczach Pana Jezusa! Można powiedzieć, że Ewangelia jest głęboko przeniknięta prawdą o dziecku. Można by ją nawet w całości odczytywać jako 'Ewangelię dziecka'" - napisał Jan Paweł II w liście.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.