Dla Polaków na obczyźnie święta to najtrudniejszy czas. Ale nie dają się. Szykują z mozołem tradycyjne polskie potrawy, czekają z utęsknieniem na pasterkę - opisuje Życie Warszawy.
A ich myśli są zawsze z najbliższymi w kraju. Bez śniegu, przy jesiennej pogodzie, ale za to z prawdziwym sernikiem i pasterką po polsku. Tak wyglądają święta w Newbridge, irlandzkim miasteczku koło Dublina. A Newbridge nazywają teraz Nową Warszawą, bo zjechało tam wyjątkowo dużo Polaków. Nasi pracują w miejscowych fabrykach, restauracjach, na farmach i w firmach budowlanych. Wybrali to miejsce, bo tu łatwiej o pracę niż w stolicy - Dublinie.A za mieszkanie i jedzenie płaci się tu też dużo mniej niż w stolicy. Tylko nieliczni szczęśliwcy wrócili na święta do kraju. Raz, że wyprawa do domu kosztuje, dwa że o bilet do kraju w tym czasie też nie jest łatwo. Dużo Polaków musiało zostać w Newbridge na święta, a zatrzymała ich praca. Święta bowiem to najlepsze żniwa dla tych, którzy pracują w handlu i usługach. Tradycja rzecz święta Rodacy z Nowej Warszawy za nic w świecie jednak nie chcieli zrezygnować z tradycji. Zakasali rękawy i sami przygotowywują polskie Boże Narodzenie. A nie jest to na obczyźnie takie łatwe. Trudno i o tradycyjne potrawy i o odpowiednią atmosferę. Jaka bowiem to Wigilia, jak za oknami 10 stopni ciepła, a śniegu nie widać. Ale na ulicach Dublina i innych miast od dawna już stoją przystrojone choinki. I one najlepiej przypominają, że święta tuż-tuż... Rosyjskie śledzie - Kiedy pracujemy w okresie świątecznym, dostajemy dodatkowe pieniądze. Więc dlatego zdecydowałam się tu teraz zostać. Choć muszę przyznać, że smutno spędza się Boże Narodzenie z dala od domu. Robię to po raz pierwszy - opowiada Anna Janikowska, która jest kelnerką w jednym z pubów w Newbridge. - Tradycja Irlandzka jest trochę inna - dodaje. - Nie ma wspólnego posiłku 24 grudnia, tak jak w Polsce. Następnego dnia Irlandczyk zjada tylko indyka i ten wstrętny pudding - wyznaje.Dorota Bigosińska po ukończeniu filologii rosyjskiej miała trudności ze znalezieniem pracy w Polsce. Bez problemu za to dostała zatrudnienie w Dublinie. Konkretnie w administracji.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.