Saperzy rozbroili 100-kilogramową bombę. Jej wybuch mógłby skończyć się tragicznie.
We wtorek 2 kwietnia budowlańcy dokonali przy Dworcu Głównym w Berlinie niecodziennego odkrycia – pod ziemią znaleźli ważący 100 kg pocisk z czasów II wojny światowej. Wokół miejsca niebezpiecznego znaleziska utworzono 400-metrową strefę bezpieczeństwa. Od godz. 10. policja wzywała mieszkańców okolicznych ulic do opuszczenia mieszkań. Łącznie ewakuowano 40 domów, 839 osób skierowano w bezpieczniejsze miejsca.
W związku z niebezpiecznym znaleziskiem zmienione zostały trasy pociągów. Wstrzymano transport statkami po kanale Berlin-Spandau. Na pobliskim lotnisku Tegel przez pół godziny nie mogły także lądować samoloty.
W środę wczesnym popołudniem saperom udało się rozbroić bombę przez mechaniczne usunięcie zapalnika. Po zabezpieczeniu ładunku komunikacja na dworcu i w jego okolicach powoli wraca do normy. Nieudana operacja mogłaby zakończyć się tragicznie. Z berlińskego Dworca Głównego korzysta dziennie blisko 700.000 osób. Każdego dnia obsługuje on 1100 pociągów lokalnych, regionalnych oraz dalekobieżnych.
"Nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu"
Tylko czerwcu i lipcu strażacy z tego powodu interweniowali ponad 800 razy.