Reklama

Kościoły w Polsce: Nie ujawniać nazwisk

Przeciwko inicjatywie LPR by umieścić w internecie nazwiska wszystkich pracowników komunistycznych służb bezpieczeństwa oraz osób przez nie zarejestrowanych opowiadają się zgodnie przedstawiciele Kościołów chrześcijańskich w Polsce.

Reklama

Abp Gądecki obawia się, że w sytuacji gdy posiadane materiały "nie są wiarygodne do końca", można "wystawić ludzi na ostracyzm do końca życia". Z kolei abp Józef Życiński uważa, że realizacja idei LPR byłaby pośmiertnym tryumfem UB. - W istocie bowiem za tajnych współpracowników uznani zostaliby ci, których UB jako takich sklasyfikowało - stwierdził. Metropolita lubelski określił pomysł LPR jako nierozważny, bowiem nie bierze on pod uwagę złożoności dramatów ludzi, którzy często nawet nie wiedzieli, że zostali wpisani na listę tajnych służb PRL. Arcybiskup powiedział, że na listach tajnych współpracowników są osoby o bardzo różnym stopniu odpowiedzialności moralnej. - Chrześcijaństwo mówi, że jeśli kogoś się oskarża trzeba mu przedstawić konkretny zarzut. Nie można odwoływać się tylko do faktu, że jakiś ub-owiec umieścił go na tamtej liście - stwierdził hierarcha. Gdyby kryteria zaproponowane przez LPR, zostały uwzględnione w Ewangelii, nie byłoby różnicy między zdradą Judasza a zaparciem Piotra, czy nawet drzemką Apostołów w Ogrójcu. - Wszystkich można by umieścić na liście, jako tych którzy się niewłaściwie zachowali. Ten typ podejścia daleko odbiega od chrześcijańskiej odpowiedzialności za konkretne czyny. Nie można praktykować statystyczno-biurokratycznego podejścia do moralności - powiedział abp Życiński. Zdaniem arcybiskupa należy odrzucić także model francuski, gdzie wszystko starano się otoczyć niepamięcią, by nie mówić o kolaborantach z okresu II wojny światowej. Podobnie niedobry jest pomysł czeski, gdzie nazwiska tajnych współpracowników pojawiły się w internecie. Jak zawsze - stwierdził metropolita - trzeba znaleźć złoty środek. Jego zaprzeczeniem jest szukanie przed wyborami czegoś, co pozwala zaistnieć środowiskom, które wcześniej milczały. W ciągu kilku najbliższych dni Liga Polskich Rodzin ma zamiar złożyć w Sejmie projekt ustawy, który przewiduje, iż Instytut Pamięci Narodowej miałby ujawnić nazwisk wszystkich dawnych agentów: funkcjonariuszy, pracowników i współpracowników komunistycznych służb bezpieczeństwa. Projekt zakłada także ujawnienie akt agentów. Osoby, które uznałyby się za pokrzywdzone, miałyby możliwość dochodzenia swych praw na drodze postępowania sądowego. LPR chciałby, aby projekt został przyjęty jeszcze w tym roku.

«« | « | 1 | 2 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
-1°C Sobota
rano
1°C Sobota
dzień
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
wiecej »

Reklama