Reklama

Kard. Gubinowicz zaprzecza i wyjaśnia

Kard. Henryk Gulbinowicz zaprzeczył doniesieniom włoskiego dziennika "Il Messagero", jakoby mimo ukończonego 80. roku życia zamierzał wziąć udział w ewentualnym konklawe.

Reklama

Wyjaśnił zarazem okoliczności, w jakich w jego dokumentach została zmieniona jego data urodzin. W artykule, który ukazał się w "Il Messagero" 27 stycznia, jest mowa o tym, że gdyby zaszła taka potrzeba, prawo do uczestnictwa w konklawe miałoby nie 120, lecz 119 kardynałów, gdyż jednemu z nich, kard. Henrykowi Gulbinowiczowi, w czasie II wojny światowej w dokumentach została zmieniona data urodzin z 1923 na 1928 rok. - Jest nieprawdą, że ta poprawka w moich dokumentach została zrobiona w 1944 r. w tym celu, żeby mnie ochronić przed wcieleniem do Armii Czerwonej - powiedział KAI kard. Gulbinowicz. - Poprawka ta została zrobiona za radą jednego z dowódców Armii Krajowej, gen. "Wilka", w roku 1942, gdy cała Wileńszczyzna była okupowana przez Niemców, dlatego, żebym nie został wywieziony na roboty do Niemiec. Jest w Piśmie Świętym zdanie, które mówi: "Jeśli was prześladują w jednym miejscu, uciekajcie do drugiego". Zmiana daty urodzenia była więc formą ucieczki. Zresztą trzeba powiedzieć, że nie dotyczyło to tylko mojej osoby. Moi koledzy z tego samego rocznika albo z sąsiednich też uratowali się dzięki takim poprawkom, których w gminie dokonywali ludzie, którzy chcieli nas, Polaków, bronić przed robotami w Niemczech. Pytany, czy zmiany daty z 1923 na 1928 nie należało po wojnie wyjaśnić, kard. Gulbinowicz stwierdził, że nie sprzyjała temu sytuacja w Polsce lat powojennych. Ponadto - zdaniem hierarchy - należałoby dokonać ponownej zmiany dokumentów w sytuacji, gdyby z powodu innej daty urodzenia ktoś ponosił szkodę. Ale nie ponosili jej "ani moi rodzice, ani moi krewni, ani moja archidiecezja, ani Kościół" - stwierdził kardynał. Poinformował KAI, że o poprawce w jego dacie urodzenia wszyscy wiedzieli od momentu, kiedy wstąpił do seminarium. Wiedział też abp Romuald Jałbrzykowski, gdy udzielał święceń kapłańskich. "Wiedzieli o tym wszyscy, którzy byli do tego upoważnieni" - podkreślił kard. Gulbinowicz. Zaprzeczył też doniesieniom "Il Messagero" jakoby złożył w Sekretariacie Stanu dokument, w którym prostuje swą datę urodzenia. "To jest plotkarstwo, z którego redaktorzy w Rzymie bardzo słyną. Nigdy nie pisałem żadnego pisma do Watykanu, ponieważ Watykan nigdy mnie o to nie prosił. Ojciec Święty o wszystkim był poinformowany wcześniej nim został papieżem" - oświadczył kard. Gulbinowicz. Nieprawdziwe są również stwierdzenia gazety, jakoby kard. Gulbinowicz chciał uczestniczyć w konklawe, gdyby zaszła taka potrzeba. "Prawo kościelne mówi, że kardynał ma prawo wziąć udział w konklawe przed skończeniem 80. roku życia. A ja mam już 82. Gdybym poszedł na konklawe, to byłoby ono nieważne" - podkreślił kardynał.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Sobota
wieczór
0°C Niedziela
noc
1°C Niedziela
rano
3°C Niedziela
dzień
wiecej »

Reklama