Na 8 marca wyznaczono kolejny termin licytacji mienia gdańskiej kurii w związku z długami kościelnego wydawnictwa Stella Maris - donosi Polska Agencja Prasowa.
Pod młotek ponownie ma pójść auto użytkowane przez abp. Tadeusza Gocłowskiego, które podczas licytacji w lutym nie znalazło nabywcy. O terminie licytacji poinformował inowrocławski komornik Artur Zieliński zajmujący się egzekucją długów. Nie chciał rozmawiać o jej szczegółach. To już szósty termin licytacji wyznaczony przez komornika. Cztery razy archidiecezja regulowała należności i licytacje były odwoływane. Kuria nie uniknęła piątej, która odbyła się na początku lutego. Oferowane na niej trzy samochody - w tym użytkowany przez metropolitę gdańskiego citroen (rocznik 2003) - i maszyna drukarska nie znalazły nabywców. Podczas licytacji zaplanowanej na 8 marca ponownie sprzedawane mają być samochody, których ceny wywoławcze znacznie spadły i ponad 20 maszyn drukarskich zajętych przez komornika w wydawnictwie. Łącznie ceny wywoławcze wynoszą ok. 3 mln zł. Pieniądze chcą odzyskać Kredyt Bank i jedna z firm leasingowych. Problemy wydawnictwa Stella Maris zaczęły się, gdy kierował nim były kapelan metropolity gdańskiego Zbigniew B. - stał się on jednym z podejrzanych w związku z aferą dotyczącą m.in. prania brudnych pieniędzy. Byłym szefom wydawnictwa - w tym Zbigniewowi B. - gdańska prokuratura apelacyjna zarzuca, że w latach 1998-2001 wystawili faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze na kwotę 65 mln zł. Stella Maris, działając jako podmiot gospodarczy w ramach archidiecezji gdańskiej, była zwolniona z podatku dochodowego od osób prawnych w części przeznaczonej na cele statutowe Kościoła. Na początku grudnia 2004 r. przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się pierwszy proces siedmiu oskarżonych w związku z aferą w Stella Maris. Przedsiębiorcom z Wybrzeża i Olsztyna zarzuca się przywłaszczenie mienia pięciu firm o wartości ponad 17,5 mln zł i uszczuplenia podatkowe na szkodę Skarbu Państwa na kwotę 7,5 mln zł w latach 1997-2001. Według ustaleń prokuratury, oskarżeni pełniąc ważne stanowiska w firmach, płacili wydawnictwu Stella Maris za fikcyjne usługi. Wydawnictwo wystawiało za nie faktury. Gotówka formalnie miała być przeznaczona na cele statutowe Kościoła lub zakup papieru. W rzeczywistości pieniądze wracały do oskarżonych, po odjęciu 8-10 proc. prowizji dla wydawnictwa. Pod koniec grudnia oskarżonych zostało kolejnych siedem osób. Są wśród nich: były wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za sprawy łączności Krzysztof H., były wiceprezes spółki El-Net Eugeniusz G. i była wiceprezydent Szczecina z ramienia SLD Elżbieta M. W związku z aferą podejrzanych jest jeszcze 12 osób, wśród nich m.in. ksiądz Zbigniew B. i były szef pomorskiego SLD Jerzy J.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.