Reklama

Polski autokar rozbił się w Belgii

Do tragedii doszło dziś rano w pobliżu Ranst pod Antwerpią

Reklama

Co najmniej cztery osoby, w tym dwoje nastolatków, zginęło w wypadku polskiego autokaru, do którego doszło w niedzielę rano na północy Belgii, w pobliżu Ranst pod Antwerpią. Autokarem jechały głównie ukraińskie i rosyjskie nastolatki - podały lokalne media.

Polski konsul w Brukseli Jan Cibulla jest na miejsce wypadku polskiego autokaru w Ranst na północy Belgii. Powołując się na ostatnie informacje policji, że w wypadku zginęło trzech nieletnich pasażerów oraz prawdopodobnie polski kierowca.

Portal demorgen.be podaje, że bilans ofiar śmiertelnych może wzrosnąć, gdyż niektóre osoby są ciężko ranne. Według burmistrza Ranst Lode Hofmansa w wypadku zginęło pięć osób.

Polska wicekonsul z ambasady w Belgii Pia Libicka, powiedziała, że rodziny są poinformowane, a konsulat jest z nimi w kontakcie. "Najbliższe dni poświęcone będą procedurom sprowadzenia ciał do Polski" - zaznaczyła. Potwierdziła, że firma przewozowa pochodzi ze Śląska.

Rzecznik prasowy Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego Alvin Gajadhur powiedział, że w firmie od marca prowadzona była kontrola, którą zakończono mniej więcej tydzień temu. "Wykryto naruszenia, które dotyczyły czasu pracy kierowców, ale nie były one rażące" - powiedział Gajadhur. Dodał, że trzech kierowców ukarano mandatami m.in. za skrócenie dobowego i tygodniowego czasu odpoczynku, natomiast wobec firmy trwa postępowanie administracyjne i przewoźnik może obecnie wnosić swoje uwagi do protokołu z kontroli.

Rzecznik inspekcji poinformował też, że od 2010 r. autokary przewoźnika były 16 razy sprawdzane podczas wyrywkowych kontroli na drogach - tylko raz, w 2010 r., stwierdzono naruszenie czasu pracy kierowcy; ostatnia kontrola przeprowadzona pod koniec stycznia zakończyła się bez zarzutów.

Rosyjska agencja ITAR-TASS podała, Rosja wysłała po rannych w wypadku samolot Ił-76 z ekipą lekarzy i psychologów, którzy na miejscu ocenią możliwość przetransportowania poszkodowanych do kraju. Wieczorem z moskiewskiego lotniska Domodiedowo ma wylecieć do Belgii inny samolot, którym powrócą do Rosji pozostali uczestnicy wycieczki.

Do wypadku autokaru z Wołgogradu do Paryża doszło w niedzielę rano pod Antwerpią. Ok. godz. 6.30 pojazd z polską rejestracją uderzył w barierkę na autostradzie E-34 w mieście Ranst około 15 km od Antwerpii, spadł z mostu i przewrócił się na bok. Najpewniej żaden inny pojazd nie brał udziału w zdarzeniu.

Autokarem z Wołgogradu w Rosji do Paryża jechały 42 osoby, głównie rosyjskie nastolatki oraz osoby w wieku ok. 20 lat. Ok. godz. 6.30 pojazd uderzył w barierkę na autostradzie, spadł z mostu i przewrócił się na bok.

Dziennik "Le Soir" poinformował, że na drodze nie ma śladów hamowania, co może wskazywać na to, że kierowca zasnął za kierownicą. Według gazety, do pobliskich szpitali trafiło 12 osób, rannych w wypadku.

«« | « | 1 | » | »»

TAGI| BELGIA, WYPADKI

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Niedziela
rano
5°C Niedziela
dzień
5°C Niedziela
wieczór
2°C Poniedziałek
noc
wiecej »

Reklama