O wypełnianie papieskiego testamentu apeluje abp Józef Życiński w liście do wiernych czytanym 10 kwietnia w kościołach archidiecezji lubelskiej.
List "Papieski testament wiary i nadziei" wskazuje na ważne elementy papieskiego przesłania i zachęca do podejmowania działań w jego duchu. Metropolita zauważa, że ostatnie dni stanowią dla wszystkich "wielkie narodowe rekolekcje" i wzywa, by "niepowtarzalny klimat duchowej jedności" towarzyszył także wypełnianiu duchowego testamentu Jana Pawła II. Metropolita nazywa zmarłego Papieża "świadkiem ewangelicznej nadziei". "Potęga duchowego oddziaływania Ojca Świętego wyrażała się w tym, iż w okresie wielkich przemian, które objęły Polskę, Europę i cały świat, podnosił nas na duchu, umacniał w wierze, uczył chrześcijańskiej nadziei. Przede wszystkim zaś wyzwalał nas z lęków przed tym, co nowe i nieznane" - pisze. Zauważa, że siłę oddziaływania Ojca Świętego "stanowiła głęboka świadomość objawionej przez Chrystusa prawdy "o Bogu, który jest 'Ojcem miłosierdzia'", gdy ukazuje Swą nieskończoną miłość ku człowiekowi dotkniętemu cierpieniem, zagrożonemu w ludzkiej godności, zagubionemu w nurcie głębokich przemian niesionych przez życie". Metropolita dodaje, że w papieskim przesłaniu nie było "poczucia grozy, lęku, straszenia bliską katastrofą czy narodową zdradą". "Lęki i pesymizm zaczynają dominować w ludzkim życiu dopiero wtedy, gdy Chrystus zostaje usunięty na dalszy plan, gdy wiara religijna przeżywa kryzys, bo zostaje podporządkowana nowym utopiom politycznym albo nowym hasłom partyjnym" - podkreśla autor. Przypomina, że Ojciec Święty uczył postawy, "w której nie należy się lękać współczesnej kultury, dialogu z nauką, zjednoczonej Europy, globalnego świata" i pokazywał, że w każdych warunkach trzeba szukać, w jaki sposób nieść światu przesłanie humanizmu Ewangelii. "Trzeba kochać człowieka, ufać mu i umacniać na duchu, przypominając, że naszym zadaniem jest ukazywanie piękna i sensu, które Bóg objawia w swej miłości ku światu. Siłę do spełnienia tej misji należy czerpać z Eucharystii, która stanowi najgłębsze źródło mocy Kościoła" - pisze abp Życiński. Metropolita zauważa, że Jan Paweł II "najbardziej ujmujące przesłanie" pokazał, gdy przygotowywał ludzi do swego odejścia. "Być może w tej właśnie formie chciał podkreślić najgłębszą solidarność z wszystkimi, którzy cierpią" - zastanawia się metropolita. "W swych zmaganiach z postępującą chorobą, mówił wtedy: Jestem z wami, gdy cierpicie z powodu biedy czy choroby, bezrobocia czy kryzysu rodziny. Musimy trwać wspólnie, jak Chrystus trwał do końca na krzyżu. Nie załamujcie się i nie wpadajcie w przygnębienie. Cierpienie nie jest karą za grzech. Jest sprawdzianem naszej dojrzałej wiary; jestem z Wami w tajemnicy krzyża" - dodaje. Zauważa, że to przesłanie jest tym bardziej potrzebne, że we współczesnej cywilizacji "unika się programowo trudnych tematów dotyczących cierpienia i wierności". "Trzeba nam teraz wszystkim włączyć się jak najpełniej w wykonanie papieskiej symfonii serc, która przybliżać będzie to, co najpiękniejsze i największe w całym pontyfikacie Papieża Polaka. Nie wolno pozwolić, by opanowały nas nastroje, w których realne jest tylko zło i grzech, brzydota i prymitywizm" - wzywa metropolita. Apeluje, by rozwijać papieskie dziedzictwo, wyzwalając się z polskich konfliktów, podziałów, rozczarowań. Abp Życiński zapowiada też, że "aby dochować wierności przesłaniu papieskiemu" 16. dzień każdego miesiąca będzie przeżywany w parafiach jako "dzień testamentu papieskiego". "Gromadząc się wtedy na modlitwie, będziemy rozważać papieskie teksty, zastanawiać się nad formami naszej odpowiedzi na nauczanie Jana Pawła II, poszukiwać nowych środków działania, w których wyrazi się nasza wyobraźnia miłosierdzia i nasza umiejętność chrześcijańskiego dialogu z kulturą współczesną" - pisze. Zachęca też, by zatroszczyć się o obecność w domach papieskich książek i encyklik. "Pamiętając, że był on cały Bożym darem dla naszego pokolenia, umiejmy pogodzić się z faktem, że oddamy całkowicie Bogu Jego osobę, dla siebie zaś zatrzymamy Jego mądrość serca i Jego świadectwo wiary" - pisze.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.