Kościół katolicki po śmierci papieża, czyli swego ziemskiego zwierzchnika, nie może zbyt długo pozostawać bez ziemskiej "głowy" i jak najszybciej musi powołać na ten najwyższy urząd jego następcę.
Wszyscy oni składają przysięgę zachowania tajemnicy co do przebiegu konklawe oraz tego wszystkiego, co wprost lub pośrednio dotyczy głosowania. Rota przysięgi obejmuje też (jest to znak naszych czasów!) powstrzymanie się od użycia jakichkolwiek narzędzi do nagrywania, słuchania bądź utrwalania obrazu w czasie głosowania na terenie Watykanu. Po zaprzysiężeniu i odczytaniu przez kardynała-dziekana lub kogoś zastępującego go nazwisk wszystkich uprawnionych, osoby towarzyszące muszą opuścić Kaplicę Sykstyńską (z wyjątkiem mistrza ceremonii papieskich), a elektorzy składają jeszcze raz ślubowanie i rozpoczyna się właściwe "scrutinium" (głosowanie). Na prostokątnych kartkach kardynałowie zapisują nazwisko tego, kogo uważają za najodpowiedniejszego kandydata na nowego Biskupa Rzymu, po czym, oddając kartkę, jeszcze raz składa przysięgę: "Wzywam na świadka Chrystusa Pana, który mnie osądzi, że swój głos oddałem na tego, o którym - według Boga - uważam, że powinien zostać wybrany". Kartki są następnie zbierane i na ich podstawie liczone głosy przez trzech sekretarzy, wybranych wcześniej spośród głosujących. Odbywa się to głośno w obecności wszystkich zebranych. Jeśli to pierwsze głosowanie nie przyniesie wyniku, czyli żaden z kandydatów nie uzyska przynajmniej 2/3 ważnie oddanych głosów, powtarza się je aż do skutku. Codziennie odbywają się cztery głosowania: po dwa przed południem i po południu. Gdyby w ciągu siedmiu głosowań nie udało się wybrać nowego papieża, należy zrobić jednodniową przerwę i rozpocząć całą procedurę od początku - znowu do 7 głosowań. Jeśli trzykrotnie przeprowadzona seria 7 głosowań nie przyniesie rozstrzygnięcia, wówczas kardynałowie winni zrobić dłuższą przerwę na modlitwę i refleksję i zastanowić się, czy nadal głosować tym trybem, czy też zgodzić się na zasadę zwykłej większości głosów (1/2, a nie 2/3), ale w żadnym wypadku nie można wybierać przez aklamację. Gdy kandydat uzyska wymaganą większość, będący ostatni na liście kardynałów-diakonów ogłasza ten wynik sekretarzowi Kolegium Kardynalskiego i mistrzowi ceremonii papieskich, następnie dziekan Kolegium lub pierwszy z kardynałów jednej z kategorii lub według wieku, w imieniu całego kolegium wyborców pyta elekta, czy "przyjmuje kanoniczny wybór na Najwyższego Kapłana". Uzyskawszy zgodę prosi go o podanie nowego imienia. Wówczas mistrz ceremonii, pełniący obowiązki notariusza i mając za świadków dwóch ceremoniarzy, sporządza dokument w sprawie zgody nowego papieża i wybranego przezeń imienia.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.