O radę i współpracę poprosił Benedykt XVI kardynałów podczas spotkania z nimi w Sali Klementyńskiej Pałacu Apostolskiego.
3. Czcigodni Bracia, do was kieruję moje osobiste podziękowanie za zaufanie, jakie mi okazaliście, wybierając mnie na Biskupa Rzymu i Pasterza Kościoła powszechnego. Jest to akt zaufania, który stanowi zachętę do podjęcia tej nowej misji z większą pogodą, jestem bowiem przekonany, że mogę liczyć nie tylko na niezastąpioną pomoc Boga, ale także na waszą wspaniałomyślną współpracę. Proszę was, byście nie odmawiali mi nigdy swego wsparcia! Podczas gdy z jednej strony zdaję sobie sprawę z ograniczoności mojej osoby i swych możliwości, z drugiej wiem dobrze, jaka jest natura misji, którą mi powierzono i do której pełnienia przystępuję w postawie wewnętrznego oddania. Chodzi tu nie o zaszczyty, lecz o służbę, którą należy pełnić z prostotą i dyspozycyjnością, naśladując naszego Nauczyciela i Pana, który przyszedł nie po to, aby Mu służono, ale aby służyć (por. Mt 20, 28), a podczas Ostatniej Wieczerzy umył nogi apostołom, nakazując im, aby czynili to samo (por. J 13, 13-14). Nie pozostaje więc mnie i wszystkim nam razem nic innego, jak przyjmować od Opatrzności wolę Boga i czynić, co w naszej mocy, aby jak najlepiej odpowiedzieć na nią, pomagając sobie wzajemnie w wypełnianiu zadań każdego w służbie Kościoła. 4. Chciałbym w tym momencie cofnąć się myślami do moich czcigodnych Poprzedników, błogosławionego Jana XXIII, Sług Bożych Pawła VI i Jana Pawła I, a szczególnie Jana Pawła II, którego świadectwo w minionych dniach, bardziej niż kiedykolwiek przedtem było dla nas oparciem i którego obecność wciąż żywo odczuwamy. Bolesne wydarzenie jego śmierci, po okresie wielkich prób i cierpień, ukazało w rzeczywistości swój wymiar paschalny, jak on sam życzył sobie w swym Testamencie (24 II-1 III 1980). Światłość i moc zmartwychwstałego Chrystusa promieniowało w Kościele z tej swoistej "ostatniej Mszy", odprawionej przezeń w swej agonii, a która uwieńczyła słowem "Amen" życie ofiarowane całkowicie, za sprawą Niepokalanego Serca Maryi, za zbawienie świata. 5. Czcigodni Bracia! Każdy powróci teraz do swej Stolicy, aby podjąć na nowo swoją pracę, duchowo jednak pozostaniemy zjednoczeni w wierze i w miłości Pana, w więzi celebracji eucharystycznej, w żarliwej modlitwie i w dzieleniu codziennej posługi apostolskiej. Wasza duchowa bliskość, wasze świetlane rady i wasza czynna współpraca będą dla mnie darem, za który pozostanę wam zawsze wdzięczny i bodźcem, aby z całkowitą wiernością i oddaniem wypełnić do końca powierzone mi zadanie. Dziewicy Matce Bożej, która swoją milczącą obecnością towarzyszyła krokom rodzącego się Kościoła i utwierdzała w wierze Apostołów, zawierzam nas wszystkich oraz oczekiwania, nadzieje i niepokoje całe wspólnoty chrześcijan. Pod macierzyńską opieką Maryi, Mater Ecclesiae, wzywam was, byście szli ulegli i posłuszni głosowi Jej boskiego Syna i Pana naszego Jezusa Chrystusa. Prosząc o Jej nieustanną opiekę, z serca udzielam Apostolskiego Błogosławieństwa każdemu z was i wszystkim, których Opatrzność Boża powierza waszej pasterskiej trosce.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.