O potrzebie moralnej rewolucji, służącej oderwaniu się tego co złe mówił kard. Józef Glemp Prymas Polski podczas uroczystości Bożego Ciała w Warszawie.
W procesji Traktem Królewskim brało udział ponad 6 tys. osób. W homilii wygłoszonej przy akademickim kościele św. Anny kard. Glemp mówił o potrzebie odrodzenia duchowego, moralnego, by przezwyciężyć otaczające nas zło, któremu niekiedy ulegamy. Ks. Prymas wymieniał grzechy przeciwko życiu, a także "nielogiczne prawo", które nie dofinansowuje leków potrzebnych dla zachowania zdrowia, ale dopłaca środki antykoncepcyjne. W ten sposób prawo faworyzuje osoby, które chcą używać życia bez ograniczeń, na niekorzyść osób chorych i starszych. Kard. Glemp odniósł się też do problemu lustracji. - Co oznaczają kilometry teczek w archiwach IPN? Oznaczają ból, może wstyd, może kryją wielkie grzechy, ale obok tego swędu, który się z nich wydobywa, trzeba dostrzegać struktury zła, którymi posługiwano się by złamać ludzi - mówił Ks. Prymas. Nawoływał, że należy oczyścić przeszłość ze zła i zapewniał, że Kościół chce pomagać w leczeniu społeczeństwa. Lekarstwem, które proponuje jest modlitwa, adoracja, spowiedź i miłosierdzie. To miłosierdzie, zdaniem Ks. Prymasa, powinno także być obecne w społecznych sposobach rozliczania się z przeszłością, bowiem społeczne środki leczenia to niejednokrotnie "skalpel boleśnie wycinający wrzód i nierzadko jest w tym dużo przesady". - Trzeba ludzkiego poczucia solidarności, niech miłosierdzie dotknie bólów, na które cierpimy - dodał. Kard. Glemp przypomniał o zbliżającym się Kongresie Eucharystycznym, który podobnie jak procesja Bożego Ciała, są okazją do wejrzenia we własne wnętrze i odnowy duchowej. Ks. Prymas wspomniał także Jana Pawła II, mówiąc, że Polacy zdają sobie sprawę z wielkiego daru, jakim był Papież. Stwierdził, że powinniśmy umieć dzielić się tym darem z całym światem. Świętość Jana Pawła II opierała się właśnie na umiłowaniu Eucharystii. Rozpoczął swój pontyfikat od encykliki "Redemtor hominis" (Zbawiciel człowieka) a zakończył pozostawiając całemu światu Rok Eucharystii - przypomniał hierarcha. Kard. Glemp przypomniał, że tajemnica Eucharystii, która została dana ludziom, a której rozwoju strzeże Kościół, jest nie tylko darem, ale także zobowiązaniem. Każdy z nas powinien nie ustawać w wysiłku, by czynić dobro drugiemu człowiekowi. Uroczystość Bożego Ciała rozpoczęła się Mszą św. odprawioną w kościele św. Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Przewodniczył jej arcybiskup Luksemburga Fernand Franck, który sprawował Eucharystię po łacinie. Po jej zakończeniu tysiące wiernych - członkowie zgromadzeń zakonnych, księża, seminarzyści, członkowie ruchów i stowarzyszeń kościelnych, wyruszyło w procesji Królewskim Traktem, by zatrzymać się przy pierwszym ołtarzu przed kościołem sióstr wizytek. Najświętszy Sakrament do pierwszego ołtarza niósł kard. Glemp. W dekoracji tegorocznej uroczystości Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa dominują akcenty eucharystyczne. Przy ołtarzu przed kościołem sióstr wizytek umieszczono zdjęcia Jana Pawła II otoczonego dziećmi. Następny ołtarz ustawiono przy kościele seminaryjnym. Oprócz podkreślenia w dekoracji Roku Eucharystii, znalazły się tu także elementy patriotyczne - flaga państwowa. Trzeci ołtarz tradycyjnie ustawiono przy Domu Rzemiosła - tu obraz Jezusa Miłosiernego otaczały godła cechów rzemieślniczych. Ostatni przygotowała młodzież akademicka przed kościołem św. Anny. Do udekorowania ołtarza wykorzystano specjalnie na tę okazję wypieczone chleby i zakupione winogrona, które po uroczystości zostały rozdane wiernym. Do kolejnych ołtarzy Najświętszy Sakrament nieśli bp polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski, arcybiskup Luxemburga Fernand Franck i ponownie kard. Glemp.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.